Masz wiadomość!

Na początku znajomości ponad trzy czwarte kobiet (76 proc.) ocenia charakter potencjalnego chłopaka na podstawie stylu SMS-owania.

Rozmowa przez SMS-y z nowopoznanym facetem przychodzi nam łatwiej, niż w realu.
Rozmowa przez SMS-y z nowopoznanym facetem przychodzi nam łatwiej, niż w realu.

Powstał nawet termin tekstopil, analogiczny do dobrze wszystkim znanego seksapilu.

88 proc. pań woli, po wymienieniu się numerami telefonów, wysyłać do mężczyzny wiadomości tekstowe, niż rozmawiać w realu. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź daje inne spostrzeżenie. Aż 37 proc. ankietowanych kobiet uważa, że mężczyzna, który dzwoni po zdobyciu upragnionego numeru, jest zdesperowany. Pisanie SMS-ów nie wywołuje podobnego wrażenia.

Mimo, że w SMS-ach często pojawiają się różnego rodzaju skróty, 41 proc. pań traciło zainteresowanie partnerem, zauważając błędy ortograficzne i gramatyczne. Dla dwóch trzecich ankietowanych kobiet bardziej pociągające są dłuższe wiadomości z wyważoną dawką flirtu i humoru niż zaszyfrowane lub zbyt krótkie SMS-y.

Przedstawicielki płci pięknej ( aż 56 proc.) nie przepadają za liścikami w stylu instrukcji, zawierającymi np. zaproszenie do spotkania w określonym miejscu i czasie. Zdecydowanie nie odpowiada im też sarkazm oraz niedwuznaczne komunikaty.

Anna Błońska

Kopalnia Wiedzy
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas