Reklama

Żonaci mają lepszy seks i zarabiają więcej

Popularny stereotyp głosi, że małżeństwo to dla mężczyzny smutny koniec wolności i kawalerskich swobód. Tymczasem z badań wynika, że żonaci panowie żyją dłużej, są zdrowsi, bogatsi i bardziej zadowoleni ze swojego życia seksualnego niż kawalerowie. Jak to możliwe?

"Stary, już po tobie" - takie słowa słyszy zwykle mężczyzna, który oznajmia kolegom, że postanowił się ożenić. Powszechna opinia głosi, że małżeństwo to dla każdego kawalera koniec spontanicznego życia pełnego ekscytujących przygód, które w chwili ślubu zamienia na długą listę obowiązków i kontrolującą wszystko żonę. Wielu mężczyzn właśnie z tego powodu unika wzięcia ślubu, albo odsuwa ten fakt w bliżej nieokreśloną przyszłość. Tymczasem Bradford Wilcox i Nicholas Wolfnge z Instytutu Badań nad Rodziną w Charlottesville dowodzą, że małżeństwo służy mężczyznom pod wieloma względami, co zdają się potwierdzać wyniki badań.

Reklama

Żonaci żyją dłużej

Żonaty mężczyzna żyje średnio 10 lat dłużej od kawalera - dowodzą badacze z Instytutu Badań nad Rodziną w Charlottesville. Jest też w lepszej formie - prowadzi zdrowszy tryb życia, na bieżąco monitoruje swój stan zdrowia, a w sytuacji choroby, lepiej sobie z nią radzi i ma statystycznie większe szanse na wyzdrowienie. Z pewnością spory jest w tym udział żon, które szybciej niż mężowie dostrzegają niepokojące obawy choroby, posyłają mężów do lekarza, a w przypadku niekorzystnej diagnozy, dają wsparcie i mądrzej kierują procesem powrotu do zdrowia.

Jeśli chodzi o kondycję psychiczną, małżeństwo również okazuje się kluczem do sukcesu: żonaci rzadziej zapadają na depresję, czują się też ogólnie szczęśliwsi. Twórcy raportu o wymownym tytule "Mężczyźni i małżeństwo: Obalając mit kuli u nogi" przywołują wyniki badań prowadzonych w latach 2000-2014 w USA. Wśród mężczyzn w wieku 20-39, którzy samych siebie określali, jako zadowolonych z życia i szczęśliwych, aż 43% stanowili żonaci, a tylko 20% single. Co ciekawe, 21% badanych w tej grupie to panowie żyjący w długich, nieformalnych związkach, co wydaje się przeczyć teorii, że w miłości liczy się wspólne mieszkanie, a ślub to tylko zbędna formalność.

Żonaci mają lepszy seks

Choć mężczyźni żyjący w konkubinacie uprawiają seks statystycznie częściej (52% tej grupy robi to przynajmniej 2 razy w tygodniu, taką samą częstotliwością może się pochwalić 42% żonatych), to mężowie znacznie bardziej doceniają swoje życie seksualne. W grupie panów bardzo zadowolonych z uprawianego seksu, 54% to żonaci, 44% - panowie żyjący w wolnych związkach a 43% to single. Skąd ten wynik?

Jak tłumaczą Wilcox i Wolfnge, fakt, że ludzie żyjący w konkubinacie kochają się częściej wynika z tego, że zwykle są to związki z krótszym stażem, a namiętność jest najwyższa na początku relacji, wtedy też częściej do chodzi do zbliżeń. W małżeństwie ilość stosunków delikatnie spada, rośnie za to jakość kontaktów, ponieważ para uczy się budować intymność, lepszą atmosferę, poznaje swoje seksualne przyzwyczajenia i fantazje, uczy się też zaspokajać potrzeby drugiej strony.

Żonaci zarabiają więcej

Mężczyźni, którzy mają żony zarabiają od 10 do 40% więcej niż kawalerowie - wynika z badań amerykańskich naukowców. Oczywiście trzeba tu wziąć pod uwagę fakt, że wzięcie ślubu często pokrywa się w czasie z intensywnym rozwojem kariery zawodowej, jednak badania dowodzą, że moment założenia rodziny jest czymś, co niezwykle mobilizuje mężczyznę do zarabiania. Żonaci zarabiają więcej, odkładają więcej i zwykle mają dodatkowe źródło dochodu - czytamy w raporcie Instytutu Badań nad Rodziną z Charlottesville.

Zgadzacie się z wynikami raportu? Czy małżeństwo rzeczywiście dodaje mężczyźnie skrzydeł?

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy