Stacza się na dno?
Courtney Love nigdy nie grzeszyła urodą. Do niedawna, przynajmniej na oficjalnych wydarzeniach starała się trzymać fason i strojem, uśmiechem i makijażem maskować mankamenty urody. Jednak ostatnio, nawet przy publicznych wystąpieniach wygląda na zmęczoną i pozbawioną energii. Ostatnio w takiej właśnie marnej kondycji pokazała się w jednym z nowojorskich teatrów. Jej mina wskazywała na to, że albo dopiero wstała z łózka, albo na chwilę straciła kontakt z rzeczywistością. Niestaranna stylizacja odsłaniająca niezgrabne nogi również pozostawiała wiele do życzenia. Najwyraźniej lata hulaszczego życia dają o sobie znać. Ciekawe czy to tylko chwilowy kryzys...