Reklama

Co powinniśmy jeść, by nie odczuwać przemęczenia?

- Uczucie zmęczenia jest w znacznej mierze uzależnione od naszego stałego poziomu cukru we krwi. A to z kolei jest uzależnione od regularnego przyjmowania posiłków - mówi dr Anna Majka, specjalistka od żywienia - Jeśli będziemy jeść w pracy co 2-3 godziny kanapkę to do domu wrócimy zmęczeni, ale nie wykończeni po pracy - podkreśla. Zwraca też uwagę na lekkostrawność posiłków i różnice pomiędzy cukrami prostymi a złożonymi.

Paweł Pawłowski, RMF FM: Czy to co jemy i jak jemy ma wpływ na to, czy czujemy się przemęczeni?

Dr Anna Majka: Ma zasadniczy wpływ. Najważniejsze jest regularne jedzenie, tak jak wszyscy zapewne wiemy, ale mało kto to stosuje. Uczucie zmęczenia jest w znacznej mierze uzależnione od naszego stałego poziomu cukru we krwi. A to z kolei jest uzależnione od regularnego przyjmowania posiłków. Ważna jest także budowa posiłków, ponieważ ostatnio jest taka moda na eliminowanie węglowodanów złożonych; na niejedzenie ziemniaków albo chleba. To właśnie te produkty decydują o stałym poziomie cukru we krwi. Jeśli będziemy jeść w pracy co 2-3 godziny kanapkę to do domu wrócimy zmęczeni, ale nie wykończeni po pracy. Zdecydowanie jest lepsze samopoczucie, co potwierdzają sami pacjenci.

Reklama

Ważne jest też jedzenie lekkostrawnych posiłków. Ciężki posiłek powoduje uczucie wypełnienia, a to powoduje większy obwód ciała, czujemy ciasnotę w ubraniach, przez to nasze samopoczucie jest bardziej depresyjne. Wśród pacjentów zauważyłam też tendencję do nadmiernego jedzenia warzyw. Jeżeli zjemy trochę warzyw, służy to zdrowiu. Jeśli przesadzimy, powoduje to wzmożona fermentację jelitową. Przez to powiększa się obwód brzucha, pogarsza się samopoczucie, występują większa tendencja do refluksu, czyli wszystko czego nie lubimy.

Wracając do węglowodanów. Dostarczanie cukru w pracy jest w porządku, ale musi się to odbywać rozsądnie. Czyli rezygnujemy z batoników z automatu, a sięgamy po przygotowaną w domu kanapkę?

- Bardzo pozytywne są te węglowodany złożone. Np. pieczywo, ziemniaki, kasza, ryż czy makaron. Natomiast batonik zawiera dwucukry i tak jak owoce cukry proste. To daje gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi i działa tylko przez chwilę, a później powoduje gwałtowny spadek i to jest niekorzystne działanie. Dlatego węglowodany złożone są dużo lepsze.

W takim razie jakie jedzenie zabrać ze sobą do pracy, żeby się najeść, ale nie czuć się ciężko i żeby to przemęczenie zminimalizować?

- Przede wszystkim, wychodząc do pracy, powinniśmy zabrać ze sobą kanapki. Nie liczmy, że uda nam się coś kupić po drodze, bo to zwyczajnie nie zawsze wychodzi. Jeżeli mamy przy sobie komplet kanapek prawidłowo zbudowanych, czyli zwykły chleb, włożone do środka coś białkowego - ser, wędlina, ryba - do tego troszkę warzyw; tak wygląda prawidłowo zbudowana kanapka. Jeśli będziemy jeść taki posiłek do 2-3 godziny, na pewno będziemy czuć się świetnie.





Informacja własna

RMF24.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy