Naturalne sposoby na sezonowe dolegliwości
Problemy z żołądkiem, ukąszenie meszki czy skręcona kostka już nie zepsują nam urlopu. Wszystkie letnie przypadłości można złagodzić! A leki przygotujemy z tego, co mamy pod ręką.
- Herbatka z kopru na wzdęcia - Łyżeczkę nasion kopru zalewamy gorącą wodą i gotujemy na małym ogniu. Odstawiamy na 15 minut. Przecedzamy i pijemy małymi łykami 3 razy dziennie. Koper pomaga pozbyć się gazów nagromadzonych w jelitach.
- Korzeń imbiru na chorobę lokomocyjną - Prosta kuracja Plasterek świeżego korzenia imbiru zalewamy wrzątkiem i przykrywamy. Parzymy przez 10 minut. Pijemy szklankę naparu. Jeśli nie pomoże, przygotowujemy kolejną porcję "lekarstwa". Możemy też żuć plasterek imbiru jak gumę. Olejek zawarty w imbirze pobudza wydzielanie soków żołądkowych, działa żółciopędnie i rozkurczowo. Hamuje odruch wymiotny.
- Oliwa z oliwek na zaparcia - kupujemy oliwę z pierwszego tłoczenia i codziennie przed śniadaniem wypijamy łyżkę stołową. Jeśli z trudem przechodzi nam przez gardło, możemy dodać do oliwy sok wyciśnięty z cytryny. Zażywamy codziennie aż do skutku. Dodatkowo warto wzbogacić dietę w błonnik, np. chleb z pełnego przemiału, makaron razowy, otręby owsiane, warzywa i owoce. Na pracę jelit dobrze wpływa też aktywność fizyczna. Oliwa korzystnie działa na przewód pokarmowy i reguluje jego pracę.
- Delikatny masaż na ból żołądka - Kładziemy się na plecach. Masujemy brzuch zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Zabieg zajmuje 15 minut. Wspomaga przesuwanie pokarmu w przewodzie pokarmowym.
- Jagodowy odwar na biegunkę - 2 łyżki suszonych jagód zalewamy szklanką wrzątku. Gotujemy przez 10 minut. Przy silnej biegunce pijemy odwar kilka razy dziennie. Równie dobrze sprawdza się sok ze świeżych jagód. Sok i odwar uszczelniają błony śluzowe żołądka, neutralizują szkodliwe produkty przemiany materii i spowalniają ruchy robaczkowe jelit.
- Okłady z sody gdy ugryzie mrówka - Łyżeczkę sody oczyszczonej rozpuszczamy w szklance wody. Zamoczoną w tym roztworze gazę przykładamy na swędzące miejsce i zostawiamy na 15 minut. Soda zmniejsza obrzęk i likwiduje świąd.
- Kostka lodu gdy użądli pszczoła - Jeśli użądliła nas pszczoła, najpierw należy wyjąć żądło, najlepiej pęsetą. Nie musimy tego robić, gdy ugryzie osa (ma żądło wielokrotnego użytku). Miejsce użądlenia dezynfekujemy wodą utlenioną, gdyż wszystkie owady mogą być nosicielami bakterii chorobotwórczych. Potem schładzamy bolące miejsce. Na kilka sekund przykładamy kostkę lodu, robimy przerwę i przykładamy znowu. Zimna kostka działa przede wszystkim znieczulająco. Dodatkowo zapobiega powstawaniu opuchlizny.
- Maść z melisy gdy "potną" komary - W garnku rozpuszczamy 20 dag wazeliny kosmetycznej i mieszamy z 2 łyżkami melisy oraz łyżeczką kwiatów arniki. Wstawiamy do naczynia z wrzącą wodą i podgrzewamy przez 2 godziny. Przesączamy zawiesinę przez gazę. Smarujemy skórę w miejscach ukąszeń. Terapię powtarzamy aż do skutku. Pomaga złagodzić silne swędzenie skóry.
- Plaster cebuli gdy ukąsi meszka - Obieramy cebulę i odcinamy gruby plaster. Przykładamy go w miejscu, gdzie pojawił się obrzęk. Bardzo dobre rezultaty przynosi też smarowanie pogryzionej skóry wyciśniętym z cebuli sokiem. Uśmierza ból i przeciwdziała obrzękom.
- Świetlik lekarski na łzawienie - Łyżkę ziela zalewamy gorącą wodą. Gotujemy 5 minut. Przecedzamy i studzimy. Przemywamy oczy lub przykładamy na powieki gazę zamoczoną w naparze. Kompres zostawiamy na 5-10 minut. Działa antybakteryjnie i ściągająco.
- Napar z rumianku na zaczerwienienie - 2 łyżeczki koszyczków rumianku zalewamy 2 szklankami wrzątku i parzymy pod przykryciem przez kwadrans. Następnie odstawiamy na 5 minut. Przecedzamy. Delikatnie przemywamy oczy 3 razy dziennie. Stosując rumianek, warto pamiętać, że jest bardzo skuteczny, ale czasem może uczulać. Dlatego dla alergików lepsze będzie ziele bławatka zaparzone dokładnie tak samo jak rumianek. Bardzo dobre efekty przynosi również przemywanie oczu esencją z czarnej herbaty. Rumianek obkurcza naczynia krwionośne. Znika zaczerwienienie, a oczy odzyskują zdrowy wygląd.
- Zimne kompresy na opuchliznę - Do miseczki wlewamy zimną wodę i wrzucamy kilka kostek lodu. Moczymy 2 waciki, a po odciśnięciu kładziemy je na powieki. Gdy się ogrzeją, moczymy je ponownie. Dobrze jest też delikatnie masować okolice oczu kostką lodu - ale nie dłużej niż pół minuty W przeciwnym razie możemy podrażnić delikatny naskórek. Warto mieć też żelowe okularki (do kupienia w drogerii), które trzymamy w lodówce i zakładamy w razie potrzeby. Lodowaty masaż pomoże pozbyć się obrzęku.
- Złota obrączka na jęczmień - Gdy tylko poczujemy dokuczliwe swędzenie na krawędzi powieki, czyli pierwszy objaw tworzenia się jęczmienia, użyjmy obrączki. Pocieramy swędzące miejsce złotem. Najlepsze do tego celu jest miękkie złoto wysokiej próby, tzw. dukatowe. Pamiętajmy przy tym, by przed potarciem powieki zdezynfekować obrączkę wrzątkiem lub wodą utlenioną. Możemy stosować 3 razy dziennie. Złoto ma bardzo silne działanie przeciwbakteryjne. Jeśli zatem sięgniemy po obrączkę odpowiednio wcześnie, możemy nie dopuścić do powstania jęczmienia.
- Cytrynowa płukanka na ból gardła - Do szklanki gorącej wody dodajemy sok z cytryny. Mieszamy. Czekamy, aż trochę wystygnie i płuczemy gardło 3 razy dziennie. Zamiast cytryny możemy też użyć sody oczyszczonej. Wsypujemy łyżeczkę na szklankę ciepłej przegotowanej wody. Odświeża i dezynfekuje gardło. Dodatkowo ma działanie przeciwbólowe.
- Anyżkowy odwar na chrypkę - Obieramy i kroimy cebulę. Mieszamy z łyżką nasion anyżu i zalewamy 2 szklankami wody. Gotujemy 10 minut. Przecedzony odwar pijemy po łyżeczce nawet co pół godziny, do czasu, aż chrypka ustąpi. Napój łagodnie nawilża podrażnione gardło.
- Inhalacje z soli na wodnisty katar - Do szklanki wrzątku wsypujemy 2 łyżki soli kuchennej. Pochylamy się nad naczyniem i wdychamy gorącą parę przez 10 minut. Powtarzamy zabieg co 2-3 godziny. Do inhalacji zamiast soli możemy użyć 2 łyżek majeranku - efekt będzie ten sam. Inhalacje ułatwiają oczyszczenie nosa i pomagają swobodnie oddychać.
- Czarny bez na gorączkę - Mieszamy w równych proporcjach kwiat czarnego bzu i kwiat lipy (po łyżeczce). Zalewamy zioła szklanką wrzątku. Pozostawiamy pod przykryciem przez kilkanaście minut. Pijemy, dopóki napar jest ciepły. Możemy stosować 3 razy dziennie. Szybko i skutecznie obniża gorączkę.
- Napar z siemienia lnianego na kaszel - 2 łyżki siemienia lnianego wraz z kilkoma plastrami cytryny zalewamy 2,5 szklanki gorącej wody. Mieszamy i odstawiamy na kwadrans. Dodajemy 2 łyżki miodu. Pijemy 2 razy dziennie po pół szklanki. Napar powleka gardło łagodzącym śluzem. Powstrzymuje ataki kaszlu, zwłaszcza suchego.
- Zsiadłe mleko na zaczerwienioną skórę - Na opalone plecy i ramiona nakładamy grubą warstwę zsiadłego mleka. Spieczone miejsca możemy też smarować jogurtem naturalnym. Stosujemy 2-3 razy dziennie. Schładza i zapobiega powstawaniu pęcherzy.
- Olejek marchewkowy na pęcherze - Myjemy marchewkę, ścieramy ją na tarce i przykładamy na miejsca z pęcherzami. Możemy też przygotować olejek. Do słoika wkładamy 3 łyżki startej marchewki i wlewamy 6 łyżek oleju. Zamykamy i mieszamy. Odstawiamy na parę godzin. Potem wyciskamy olej przez gazę. Stosujemy kilka razy dziennie. Olejek nawilża skórę, przyspiesza gojenie i nie dopuszcza do tworzenia się blizn.
- Łyk soku na ból głowy - Gdy długo się opalamy, może dojść do odwodnienia. Jednym z jego objawów jest ból głowy. Żeby go złagodzić, wyciskamy sok z 4 dużych pomidorów albo sięgamy po napój pomidorowy z kartonika. Możemy dodać odrobinę soli (pod warunkiem, że nie mamy nadciśnienia). Uzupełniamy niedobór wody. Zaopatrujemy się również w wiele cennych witamin i minerałów, m.in. potas, sód, magnez, wapń, mangan i żelazo.
- Ziemniaki na podrażnienia słoneczne - Na podrażnione i zaczerwienione partie skóry kładziemy plastry świeżego ziemniaka. Możemy też zetrzeć je na tarce i nałożyć na skórę papkę ziemniaczaną. Ważne, by ziemniak był wcześniej schłodzony. Krochmal zawarty w ziemniakach szybko łagodzi podrażnienia.
- Mokre prześcieradło na przegrzanie - Moczymy prześcieradło w zimnej wodzie i owijamy nim całe ciało. Możemy powtórzyć 2-3 razy, aż uda nam się schłodzić skórę. Obniża temperaturę ciała i łagodzi nieprzyjemne uczucie pieczenia.
- Babka lancetowata na skaleczenia - Zrywamy liście babki lancetowatej. Myjemy je i lekko rozgniatamy. Taki opatrunek przykładamy do ranki, aż krwawienie ustanie. Podobny efekt uzyskamy, stosując (dokładnie umytą) skórkę banana. Kładziemy ją wewnętrzną stroną na skaleczone miejsce. Babka wspomaga krzepnięcie krwi. Zaś banan przyspiesza gojenie.
- Bandaż elastyczny na skręconą kostkę - Obrzęki pojawiają się, gdy skręcimy lub nadwyrężymy staw (np. skokowy). Od razu po urazie warto przyłożyć zimny okład. Może to być choćby wyjęta z zamrażarki mrożonka. Nie kładźmy jej jednak bezpośrednio na skórę. Potrzebna jest izolacja, np. ręcznik. Dopiero na nim umieszczamy torebkę z mrożonką i nie zdejmujemy przez pół godziny. Potem owijamy bolący staw bandażem elastycznym. Żeby efekt był lepszy, wcześniej chłodzimy bandaż w lodówce. Opatrunek stosujemy przez 3 doby. Zarówno zimny okład jak i opaska elastyczna przeciwdziałają puchnięciu oraz zmniejszają istniejący już obrzęk.
- Napar z nagietka na siniaki - 4 łyżeczki ziela zalewamy szklanką zimnej wody. Gotujemy 20 minut. Odcedzamy. Możemy też zaparzyć ekspresową herbatkę nagietkową. Odstawiamy, żeby napar wystygł. Moczymy w nim gazę opatrunkową i przykładamy do skóry na pół godziny. Nagietkową kurację warto stosować przez 3 kolejne dni. Ułatwia wchłanianie wybroczyn.
- Liście kapusty na stłuczone kolano - Dezynfekujemy skórę wodą utlenioną. 2-3 liście rozbijamy tłuczkiem do mięsa, żeby puściły sok. Kładziemy na chore miejsce. Gdy liście zwiędną, wymieniamy je na świeże. Najlepiej wyjęte z lodówki. Kapusta koi, łagodzi stan zapalny i likwiduje opuchliznę.