Witamina C przedłuża życie
Już wiadomo, że nie leczy przeziębień, ale na wiele różnych sposobów wpływa korzystnie na nasze zdrowie.
Została odkryta 90 lat temu, a ciągle pojawiają się nowe doniesienia naukowe na temat jej działań prozdrowotnych. Spośród wszystkich witamin najwięcej potrzebujemy właśnie witaminy C. Niestety, nie mamy zdolności wytwarzania i gromadzenia jej zapasów. Niewykorzystana, szybko jest wydalana z moczem i potem. Łatwo więc o niedobory. By do nich nie dopuścić, trzeba zapewnić sobie jej systematyczne dostawy z pożywieniem, a w razie potrzeby suplementować.
Usprawnia krążenie i leczy nadciśnienie. Witamina C wzmacnia ściany naczyń krwionośnych i uszczelnia je. Zapobiega tworzeniu się siniaków, krwotokom i krwawieniu dziąseł.
Działa przeciwmiażdżycowo, gdyż obniża poziom "złego" cholesterolu (LDL). Przyczynia się do zmniejszenia już istniejących zmian miażdżycowych.
Pomaga uregulować ciśnienie krwi. Uczestniczy w tworzeniu czerwonych krwinek i ułatwia wchłanianie żelaza, zapobiegając niedokrwistości. Badanie ponad 20 tysięcy osób przez 10 lat, którego wyniki opublikowano w "American Journal of Clinical Nutrition", udowodniło, że wysoki poziom witaminy C we krwi ma korzystny wpływ na układ krążenia.
Zapobiega udarom i chorobie wieńcowej. EPIC - największe badania oceniające wpływ wielu czynników na wystąpienie chorób przewlekłych dowiodły, że podawanie witaminy C może zmniejszyć ryzyko udaru mózgu o 42 procent. Zapobiega chorobie niedokrwiennej serca i znacznie obniża umieralność kobiet i mężczyzn z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Obniża bowiem poziom homocysteiny - aminokwasu, który odpowiada za rozwój miażdżycy, zawał serca i niedokrwienny udar mózgu.
Suplementacja witaminy C jest też zalecana wspomagająco w chorobie Alzheimera, Parkinsona i stwardnieniu rozsianym. Ma udział w ochronie przeciwnowotworowej. Jako że jest jednym z najsilniejszych przeciwutleniaczy, zapobiega uszkadzaniu komórek organizmu przez wolne rodniki. W ten sposób spowalnia procesy starzenia i działa antynowotworowo. Zwiększa bowiem aktywność tzw. komórek-zabójców, niszczących komórki rakowe. Naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Kansas udowodnili, że dożylne podawanie dużych dawek witaminy C w czasie chemio- i radioterapii może przyśpieszyć zabijanie komórek nowotworowych i łagodzi toksyczne efekty uboczne tego leczenia.
Przyspiesza gojenie ran i zrastanie się kości. Witamina C zwiększa syntezę kolagenu w chrząstkach, kościach i skórze oraz aktywność komórek budulcowych kości. Poprawia elastyczność stawów, zmniejsza ryzyko kontuzji i sprzyja procesom regeneracji w organizmie. Zaleca się ją w leczeniu stanów zapalnych stawów, złamań kości, odleżyn i ran pooperacyjnych. Witamina C jest niezbędna do wydzielania osseiny, której niedobór powoduje odwapnienie kości. W okresie okołomenopauzalnym zaleca się spożywanie od 100 do 500 mg tej witaminy w ramach profilaktyki osteoporozy.
Kiedy potrzebujemy jej więcej?
Są sytuacje, które wymagają dawek witaminy C większych niż zalecane 10 mg na kg masy ciała. To np.:
Życie w stresie i aktywność fizyczna. Przy napięciu nerwowym i przemęczeniu rośnie zużycie witaminy C.
Zatrute środowisko, palenie papierosów i niezdrowa dieta. Toksyny w powietrzu, wodzie i pożywieniu zwiększają nawet dwukrotnie zapotrzebowanie na witaminę C.
Gorączka i niektóre choroby przewlekłe. Witamina C wspiera działanie układu immunologicznego. Więcej potrzebują jej diabetycy (obniża poziom glukozy we krwi), alergicy i astmatycy (działa antyhistaminowo), chorzy na depresję (podwyższa poziom endorfin). Lekarz może zalecić przyjmowanie większych dawek witaminy C osobom, które stosują leki utrudniające jej wchłanianie (tak działa. np. aspiryna).