Co zdarzy się w szpitalu? Sprawdź, by uniknąć niespodzianek
Wielki finał tuż-tuż. Próbujesz jakoś wyobrazić sobie ten dzień, ale jest ci trudno. Wyjaśnimy twoje wątpliwości i pomożemy ci się przygotować.
Większość przyszłych mam nie może doczekać się chwili, w której zobaczą swoje dziecko. Jednak na samą myśl o porodzie ogarnia je paniczny strach.
Drogie mamy, nie martwcie się na zapas, tylko postarajcie się oswoić lęk przed nieznanym. Przeczytajcie, jak może wyglądać ten dzień oraz co podczas porodu i pobytu w szpitalu będzie się z wami działo.
Pierwsze sygnały
Obawiasz się, że nie zdążysz dojechać do szpitala i urodzisz w drodze? Nie stresuj się - takie sytuacje zdarzają się naprawdę bardzo rzadko. Zanim twoje dziecko przyjdzie na świat, minie kilka godzin.
Kiedy na porodówkę?
Najbardziej typowym sygnałem rozpoczynającego się porodu są regularne skurcze macicy. Jeśli będą pojawiać się co 5 minut i stopniowo narastać, towarzyszyć im będzie ból w krzyżu promieniujący w kierunku podbrzusza - to znak, że zaczął się poród. Musisz jak najszybciej jechać do szpitala. Powinnaś się tam zgłosić także wtedy, gdy sączą się lub wypływają wody płodowe.
Nasza rada: Trzy tygodnie przed terminem porodu spakuj torbę do szpitala. Oprócz rzeczy dla siebie i maluszka schowaj kartę ciąży, wynik badania grupy krwi, a także wyniki ostatnich badań, dowód osobisty i książeczkę ubezpieczeniową.
Na izbie przyjęć
Położna założy ci kartę szpitalną, zmierzy ciśnienie i temperaturę, zważy cię, a także zbada tętno dziecka. Potem lekarz zapyta cię o datę ostatniej miesiączki, wyznaczony przez twojego ginekologa termin porodu, przebieg ciąży, przebyte choroby.
Będzie też chciał wiedzieć, o której godzinie zaczęłaś odczuwać skurcze, jak często się powtarzają, czy są intensywne oraz czy odpłynęły ci wody płodowe i jaki był ich kolor.
Lekarz zbada cię, by sprawdzić długość szyjki macicy i stopień jej rozwarcia.
Na tej podstawie ginekolog oceni, jak bardzo zaawansowany jest poród. Jeśli uzna, że niebawem zaczniesz rodzić, skieruje cię na oddział porodowy. Zanim tam trafisz, musisz przebrać się we własną koszulę.
Nasza rada: Wizyta na izbie przyjęć to dobra okazja, byś zapytała lekarza i położną o zasady panujące w szpitalu oraz dostępność znieczulenia.
Spytaj także, czy rutynowo wykonuje się golenie i nacięcie krocza. Pamiętaj, że - jeśli nie będziesz chciała - możesz nie wyrazić zgody na te zabiegi.
Na sali porodowej
W czasie pobytu na porodówce o nic się nie martw. Nad wszystkim czuwać będzie położna.
To ona podpowie ci, co w danym momencie porodu powinnaś robić, jak masz oddychać, jakie pozycje powinnaś przyjąć, by złagodzić ból.
Położna w akcji
Skurcze porodowe wraz z upływem czasu będą stawały się coraz częstsze i intensywniejsze. Zaczną pojawiać się co 2-3 minuty, potem nawet co minutę, a ty będziesz odczuwać coraz silniejszy ból.
Dlatego podczas całej akcji położna kilkakrotnie będzie cię badać, by sprawdzić, jak duże jest rozwarcie szyjki macicy.
Gdy wyniesie ono 10 cm, pozwoli ci przeć. Jeśli wszystko będzie przebiegać zgodnie z planem, wkrótce zobaczysz maleństwo.
Nasza rada: U niektórych kobiet poród trwa kilka godzin, a u innych - kilkanaście. Dlatego dobrze, by w tym dniu był przy tobie ktoś bliski (partner, mama, siostra), kto udzieli ci wsparcia.
Gdy natura zawodzi
Może się zdarzyć, że skurcze, które na początku porodu były regularne i intensywne, w trakcie akcji osłabną, nie doprowadzając do rozwarcia szyjki macicy.
Gdy taka sytuacja będzie się przeciągać, lekarz może zdecydować o stymulacji, czyli sztucznym wznieceniu skurczy porodowych.
Jeśli okaże się u ciebie konieczna, otrzymasz kroplówkę z oksytocyną - hormonem, który wywołuje skurcze macicy.
Jeżeli natomiast skurcze nie pojawiły się w ogóle, a poród - ze względu na stan zdrowia mamy czy maluszka powinien się odbyć jak najszybciej - lekarz zdecyduje o indukcji.
Gdy szyjka macicy będzie przygotowana do porodu (miękka i chociaż trochę rozwarta), dostaniesz oksytocynę.
Jeśli jednak jest nieprzygotowana do porodu (twarda i zamknięta) do kanału szyjki macicy wprowadza się żel z prostaglandynami, które stymulują jej otwieranie i wywołują skurcze. Aby sprowokować poród, często stosuje się też masaż szyjki macicy, czyli delikatne otwieranie jej kanału palcem.
W wielu szpitalach wykonuje się również przebicie pęcherza płodowego. Gdy tak się stanie, poród powinien zostać zakończony w ciągu 24 godzin.
Nasza rada: Indukcja nie należy do szybkich zabiegów. Czasem potrzeba zastosowania kilku sposobów, by dziecko przyszło na świat.
Podczas sztucznego wywołania porodu skurcze są bolesne. Bądź więc cierpliwa i psychicznie przygotuj się, że to może trochę potrwać. Gdy będzie cię bardzo bolało, poproś o pomoc położną.
Sposoby na ból
Możesz poprosić o znieczulenie zewnątrzoponowe (niestety, w większości szpitali trzeba za nie płacić).
Polega ono na tym, że do przestrzeni otaczającej rdzeń kręgowy zostaje podany lek znieczulający. Kobieta nie czuje bólu od pasa w dół, ale zachowuje pełną świadomość - wie, kiedy nadchodzi skurcz, może poruszać się i przeć.
Jeśli niemożliwe będzie u ciebie wykonanie takiego znieczulenia, możesz dostać zastrzyk lub kroplówkę z petydyną, która działa przeciwbólowo i rozkurczowo.
Nasza rada: Wypróbuj sposoby zmniejszające ból. Zmieniaj pozycje: kołysz się na piłce, spaceruj, kucaj przy drabinkach.
Weź ciepły prysznic. Poproś położną lub partnera o masowanie pleców.
Tuż po narodzinach
Położna położy dziecko na twoim brzuchu - jeszcze z tętniącą pępowiną. To dobry moment, abyś przystawiła maluszka do piersi.
Dzięki temu wytworzy się między wami wzajemna więź, a ssanie brodawek pobudzi wydzielanie oksytocyny i ułatwi odklejenie łożyska.
Przecięcie pępowiny
Gdy pępowina przestanie tętnić położna lub mąż (jeśli jest z tobą) przetnie ją, a noworodek trafi na badania.
Pediatra zmierzy go, zważy i oceni według skali Apgar, a położna osuszy i ubierze. Ty w tym czasie będziesz musiała jeszcze chwilę się pomęczyć, by urodzić łożysko. Jeżeli nacięto ci krocze, teraz zostanie ono zszyte w znieczuleniu miejscowym.
Gdy po badaniach maluszek wróci do ciebie, jeszcze dwie godziny spędzicie na sali porodowej. Następnie obydwoje traficie na oddział położniczy, gdzie przez cały pobyt w szpitalu będziecie w jednym pokoju.
Nasza rada: W pierwszej dobie życia noworodek praktycznie cały czas śpi. Wykorzystaj to i też postaraj się odespać wyczerpujący poród. Potem będziesz miała niewiele okazji, by odpocząć.
Badania maluszka
Podczas waszego pobytu na oddziale położniczym pediatra przeprowadzi badania dziecka. Przez ten czas również i twój stan zdrowia będzie dokładnie kontrolowany.
Podczas codziennych obchodów ginekolog sprawdzi, jak goi się krocze lub rana po cesarce.
Jeśli u ciebie i dziecka wszystko będzie w porządku, po 3 dniach możecie wrócić do domu.
Nasza rada: Zanim zostaniesz wypisana ze szpitala, skonsultuj się z doradcą laktacyjnym (jest na każdym oddziale położniczym).
Nauczy cię prawidłowo przystawiać maleństwo do piersi.