Reklama

Matka ze słomą w butach

Podobno pieniądze nie dają szczęścia, ale dają możliwości. Jednak nie zakamuflujesz dzięki nim głupoty, zadufania i wystającej z butów słomy. Prezentujemy fragment zaprzyjaźnionego bloga...

Choćbyście się bardzo starali, ta słoma wylezie wam w najmniej odpowiedniej chwili albo wtedy, kiedy myślicie, że nikt was nie widzi i nie słyszy. Jeśli właściciel pensjonatu mówi wam, że płacicie sporą cenę za ciszę, spokój i kameralną atmosferę, pamiętajcie, żeby sprawdzić, jak daleko od tego pensjonatu znajdują się inne pensjonaty, a w nim matka, która korzystając z drzemki syna, ukryta pod podcieniem, pije sobie spokojnie kawę i... wszystko słyszy.

Jak jeszcze bardziej upokorzyć dziecko?

Do najnowszej wersji Range Rovera [już od 477 500 zł] idzie kobieta z dwójką dzieci - niemowlęciem w wózku i starszym, na oko ośmioletnim chłopcem. Kobieta głośno i piskliwie mówi do starszego:

- Czego ryczysz? No czego? Czy ty zawsze musisz się tak zachowywać? Jak smarkacz jakiś? Ciągle obrażony na cały świat chodzisz, myślisz, że jesteś pępkiem świata, a jesteś nikim, rozumiesz, NIKIM! Bez mamy i taty w ogóle by ciebie nie było, rozumiesz? Przyjechaliśmy tu spędzać miło czas razem, a ty się z innymi dziećmi bawisz? Co ty sobie wyobrażasz? 

Reklama

Chłopak coś tłumaczy, ale nie słyszę, bo mówi pod nosem. Podchodzą do samochodu, kobieta swym piskliwym głosem rozkazuje:

- Idź do łódki i przynieś chusteczki nawilżające i bluzę weź dla siebie!

Chłopak idzie, kobieta bierze telefon, dzwoni i zaczyna głośno mówić do słuchawki, machając przy tym wymuskanymi rączkami:

- Słuchaj, daj mu chusteczki nawilżające i bluzę mu daj, bo ten jełop to nic pewnie nie będzie umiał znaleźć jak zwykle!

Chłopak to słyszy. Staje i łzy zaczynają mu kapać po policzkach. Z ust wydobywa się szloch.  Kobieta rzuca z wściekłością torebkę na siedzenie i krzyczy: 

- Idziesz? Czy będziesz ryczał i pośmiewisko z siebie robił? Wiesz, jaki mi wstyd przynosisz?

Chłopiec ociera łzy, schyla głowę i idzie w kierunku łajby o wartości około dwustu tysięcy. złotych. 

Mam wrażenie, że moja kawa staje się coraz bardziej słona...

Reagujecie?

Co robić, kiedy jest się świadkiem takiej sytuacji?

Matka jest tylko jedna
Dowiedz się więcej na temat: wychowanie | matka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy