Modowa autonomia Meghan Markle

Stroje żony księcia Harryego elektryzują komentatorów z branży mody z całego świata. I tym razem Meghan nie zawiodła fanów - w stylowej, oliwkowozielonej kreacji od Ralpha Laurena zaprezentowała się oryginalnie, a zarazem z właściwą sobie klasą.

Meghan udowodniła, że posiada własny styl i mimo rygorystycznego królewskiego dress code'u potrafi świadomie komponować stroje
Meghan udowodniła, że posiada własny styl i mimo rygorystycznego królewskiego dress code'u potrafi świadomie komponować strojeEast News

Meghan Markle była na ustach wszystkich na długo zanim stała się narzeczoną brytyjskiego księcia - w blasku fleszy pojawiała się wielokrotnie jako popularna aktorka, walcząca o równouprawnienie feministka i filantropka. Stroje Amerykanki analizowały branżowe media, wskazując na swobodny dobór barw i nierzadko śmiałe fasony ubrań. Jej modowe wybory już, jako księżnej Sussex mają dziś znacznie większy wpływ na kreowanie gustów, a ona sama zapoczątkowała wiele światowych trendów.

Podczas gdy krytycy będą najpewniej wciąż dyskutować o jej najbardziej charakterystycznych stylizacjach - z suknią ślubną zaprojektowaną przez Clare Waight Keller z domu mody Givenchy na czele - Meghan po raz kolejny zachwyciła fanów prostym, a zarazem niezwykle szykownym strojem, w którym zaprezentowała się w poniedziałek na chrzcinach najmłodszego syna księżnej Kate, księcia Louisa.

W oliwkowozielonej, sięgającej kolan sukience projektu Ralpha Laurena z zabudowaną górą i skromnymi, lekko bufiastymi rękawami do łokcia, do której dobrała dodatki: klasyczne szpilki, kopertówkę oraz fascynator w identycznym, co kreacja odcieniu, księżna wyglądała bez zarzutu. Pozostała ona wierna konserwatywnej estetyce, łączącej w swojej stylizacji elegancję, subtelność oraz adekwatność do okazji. "Chociaż suknia Meghan była wysublimowana, nie miała ambicji, by przyćmić Kate" - zauważa stylista gwiazd Alex Longmore w rozmowie z "The Independent".

Jednym z najbardziej zaskakujących aspektów stylizacji Meghan był nieco jesienny odcień stroju
Jednym z najbardziej zaskakujących aspektów stylizacji Meghan był nieco jesienny odcień strojuEast News

Jednym z najbardziej zaskakujących aspektów stylizacji Meghan był wszelako nieco jesienny odcień stroju. Znakomicie komplementująca urodę księżnej oraz podkreślająca jej karnację oliwkowa zieleń jest jednak zarezerwowana dla chłodniejszych miesięcy tylko z pozoru. Według Emily Gordon-Smith, szefowej działu mody w zajmującej się prognozowaniem trendów firmie Stylus, wybór owego koloru przez Meghan nie jest ani przypadkowy, ani tym bardziej chybiony.

"Tradycyjnie można by pomyśleć o tym odcieniu jako o jesiennej barwie, ale w ostatnich latach obserwujemy coraz częściej, iż pewne kolory stają się pozasezonowe, gdyż mają neutralny charakter. Oznacza to, że barwy takie jak oliwkowa zieleń, khaki czy głębokie wino są popularne przez cały rok" - wyjaśnia. I dodaje, że odejście Markle od konwencjonalnych, dominujących zwykle w wiosenno-letnich szafach pastelowych odcieni, jest odświeżającą zmianą, która odzwierciedla autonomię księżnej.

Łatwo zauważyć, że wybór kreacji Meghan subtelnie nawiązuje do modowych zwyczajów księżnej Diany, która podczas oficjalnych wystąpień wielokrotnie sięgała po oliwkowo-zielone stroje. Było tak choćby w czasie wizyty w Czechosłowacji w 1991 roku, gdy ówczesna księżna Walii założyła militarny, zapinany na złote guziki garnitur, do którego dobrała efektowne kolczyki oraz fikuśne nakrycie głowy w dopasowanym do stroju odcieniu.

Meghan po raz kolejny udowodniła, że posiada własny styl i mimo rygorystycznego królewskiego dress code'u potrafi świadomie komponować stroje - tak poprzez wybór projektantów, jak i kolorystykę czy detale ubrań. Oliwkowozielona sukienka o skromnym fasonie, w której pojawiła się na książęcych chrzcinach z całą pewnością już wkrótce stanie się kolejnym chętnie kopiowanym przez popularne marki elementem garderoby, o którym marzyć będą kobiety na całym świecie. (PAP Life)

autor: Iwona Oszmaniec

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas