Bawić lubili się już Bogowie, szczególnie ci greccy, zamieszkujący Olimp. Platon uważał, że to my, ludzie, jesteśmy ich zabawkami.
Ale potrzebę zabawy odczuwali nie tylko Bogowie - ludzie i zwierzęta też chcą się bawić. Bawią się wszyscy - dzieci i dorośli, a zabawa jest potrzebna człowiekowi do życia tak samo, jak woda i powietrze. Zabawa, rozrywka, radość i śmiech istnieją w każdej ludzkiej społeczności i w każdej kulturze.
Po pompatycznej powadze wieku XIX i okropnościach I wojny światowej nastał czas zabawy, czas "szalonych lat dwudziestych", w których ludzie chcieli to wszystko odreagować. Niestety czas ten trwał krótko, gdyż nadejście II wojny światowej a następnie holocaust i hitlerowska eksterminacja wielu narodów, pogrążyły świat na wiele lat w rozpaczy i żałobie. Jednak od lat 50. znów bawimy się coraz częściej i coraz lepiej.
Bawimy się bardzo różnie - zależnie od kręgu kulturowego, kraju, środowiska społecznego, wieku. Dla nastolatków zabawa to głównie prywatka z tańcami lub dyskoteka - niestety coraz częściej "urozmaicana" alkoholem lub nawet narkotykami.
"Zabawa" dorosłych może przybierać różne inne formy - np. kino, teatr, koncert w filharmonii, wystawę, spotkanie w kawiarni, uczestnictwo w grach czy zawodach sportowych, ale także zabawy seksualne.
Ludzie w różnych krajach preferują różne formy zabawy i rozrywki. Na przykład Francuzi uwielbiają jeść, pić wino i rozmawiać. Sztuka konwersacji stoi tam na wysokim poziomie i jest ceniona - im bardziej błyskotliwy i dowcipny język, tym większy podziw współbiesiadników. Włosi i Hiszpanie też piją wino, ale nie ma tam zabawy bez muzyki, śpiewu i tańca - to bardzo muzykalne narody. Niemcy wlewają w siebie hektolitry piwa i to niezależnie od płci, przegryzając je pieczoną kiełbasą (im bardziej tłusta, tym lepiej), a gdy już mają dobrze w czubie "wydzierają się" wniebogłosy (tzn. "śpiewają", najchętniej w rytmie marsza). Skandynawowie upijają się na smutno. Siedząc w knajpach piją wszystko, co nadaje się do picia - samotnie w milczeniu i w ponurackim nastroju.