Susza odsłoniła zatopioną wioskę w Grecji. Widoki poruszają i niepokoją
W sercu Grecji, gdzie lata suszy drastycznie zmniejszyły poziom wody w zalewie Mornos, wyłoniła się z dna zatopiona przed laty wioska Kallio. Widok dawnych murów i ulic, skrytych przez dekady pod powierzchnią wody, przyciąga zarówno lokalnych mieszkańców, jak i turystów, budząc nostalgiczne wspomnienia i refleksje nad przeszłością.
Historia wioski Kallio
Kallio było kiedyś tętniącą życiem osadą, zamieszkiwaną przez lokalną społeczność, która musiała opuścić swoje domy, gdy podjęto decyzję o budowie zbiornika wodnego na rzece Mornos.
To przedsięwzięcie miało na celu zaopatrzenie Aten, stolicy kraju, w wodę, jednak wymagało zalania doliny, w której znajdowała się wioska. Sztuczny zalew skończono budować w 1980 roku, a mieszkańcy zostali przesiedleni. Ich domy zniknęły wtedy pod wodą i pozostawały tam przez długie lata. Aż do teraz.
Kiedyś zimą padał śnieg i deszcz, w wyniku czego poziom wody w akwenie był uzupełniany. Teraz sytuacja jest koszmarna. Wraz z obniżaniem się poziomu wody odsłaniane są budynki z zatopionej wioski. Jeśli zimą nie będzie padać, problem znacznie się powiększy
- wyjaśnił przewodniczący społeczności Kallio Apostolis Gerodimos.
Wioska Kallio na powierzchni - efekty zmian klimatycznych
Ostatnie lata przyniosły znaczący spadek opadów w Grecji, co bezpośrednio wpłynęło na obniżenie poziomu wód w zalewie. Susza, będąca efektem globalnych zmian klimatycznych, odsłoniła fragmenty wioski, które wcześniej były ukryte pod wodą. Widok ten jest zarówno fascynujący, jak i alarmujący, ponieważ przypomina o konsekwencjach, jakie niosą za sobą zmiany środowiskowe i postępujące globalne ocieplenie.
Chociaż cały internet zachwyca się zdjęciami wynurzających się z wody ruin, dla mieszkańców regionu Kallio to nie tylko symbol przeszłości, ale również miejsce, które budzi emocje i wspomnienia.
Budynki zostały poświęcone na rzecz projektu, który miał pomóc stolicy, ale do dziś nie przyniósł żadnych korzyści dla naszego regionu. Teraz, kiedy z wody wyłoniły się mury dawnych domów, wróciły wspomnienia
- wyjaśnił w rozmowie z lokalną telewizją jeden z mieszkańców Kallio.
Odsłonięcie wioski stało się niecodzienną atrakcją, ale również przypomnieniem o wyzwaniach, przed którymi staje współczesny świat. W obliczu coraz częstszych suszy i ekstremalnych zjawisk pogodowych, historia Kallio staje się ostrzeżeniem i zachętą do refleksji nad naszą przyszłością.
Czytaj też: Turyści przybywają tutaj dla niecodziennej atrakcji. Nie przeszkadza im brak hoteli i sklepów