Karolina Wigura: jest tyle endometrioz, ile jest pacjentek
Gościnią tego odcinka "Zdanowicz. Pomiędzy wersami" jest Karolina Wigura, socjolożka, historyczka idei, autorka książki "Endo. Sztuka akceptacji choroby". W sposób niezwykły opowiada o życiu z chorobą. Opowiada historię swoją i innych, zmagających się z endometriozą kobiet.
Karolina choruje na endometriozę. To zdanie jest dla Karoliny Wigury kluczowe w zrozumieniu tej książki. Chodzi o to, że jest tą każdą kobietą, która choruje na endometriozę. Jest każdą kobietą, która idzie na operację do szpitala - odartą z rzeczy osobistych, "tylko" pacjentką".
Kiedy dowiedziała się, że choruje na endometriozę? Pierwsze symptomy to ciężkie miesiączki w wieku nastoletnim. Kolejna dekada i tajemniczy objaw - silne bóle dna miednicy, które trudno wyjaśnić komuś, kto tego nie przeżył. Pyta lekarzy, słyszy odpowiedź: to kompletne bzdury. Nie ma żadnej diagnostyki, Karolina zostaje z tym bólem. Kolejna dekada, czas związany z ciążami. Karolina jest w tej chorobie wyjątkowa, nie miała problemów z zajściem w ciążę. Dalej, po ciążach, kolejne objawy, kolejne dolegliwości.
Kiedy poczuła, że warto się podzielić ze światem tym, że choruje? Książka rodzi się na izbie przyjęć, w momencie wrzucanie na social media zdjęcia. Miała to być informacja dla tych, którzy mogli czekać na jej codzienną w nich obecność, na komentarz, na kolejną "szpilę", wbitą politykom. To miał komunikat: nie będzie mnie przez jakiś czas. Wigurę zaskoczyła reakcja. Wsparcie, modlitwa, słowa otuchy popłynęły z każdej strony.
Jak to jest z nadawaniem chorobie sensu? Przede wszystkim kłamstwem jest zdanie: cierpienie uszlachetnia. Żyjemy dla kogoś, czegoś, świata, kraju, rodziny. A chorujemy? Dla Karoliny Waligóry sens jej choroby to profilaktyka, świadomość.
Czy można oswoić chorobę? Wigura mówi o swojej chorobie "endo", nie jest jej przyjaciółką, ale jest jej, mieszkają razem. Uważa, że szamotanie się z cierpieniem jest toksyczne i niepotrzebne. Przyznaje, że sama się szamotała, była rozżalona, wściekła, pełna pytań: dlaczego ja?
Posłuchajcie.








