Kochasz weekendowe wypady na działkę?

Kilka sposobów na to, by cieszyć się jej dobrodziejstwami także po powrocie do domu.

Amica
Amicamateriały promocyjne

Chcesz cieszyć się plonami prosto z działki kilka tygodni, a nawet miesięcy po zakończeniu sezonu? Ze świeżych truskawek, jagód, malin, a także warzyw, takich jak marchewka czy cebula, możesz przygotować zapasy na jesień i zimę. Sprawdź, jak zachować ich smak i wartości odżywcze na dłużej!

Prawidłowe przechowywanie w lodówce

Lodówka to pierwsze urządzenie, w którym ląduje większość zakupów, a także dary natury, które przynosisz ze sobą z ogrodu. Warto wiedzieć, jak przechowywać w niej najpopularniejsze owoce i warzywa, by nadawały się do spożycia nawet tydzień po zerwaniu!

Truskawki mogą wytrzymać w lodówce dość długo, pod warunkiem, że wcześniej ich nie umyjesz i nie pozbawisz szypułek. Rozłóż owoce w płaskim naczyniu. Świetnie, jeśli uda ci się zapewnić każdej truskawce minimalną ilość luzu. Naczynie przykryj papierowym ręcznikiem i wstaw na najwyższą półkę.

Maliny wyjątkowo nie lubią leżakowania w chłodziarce. Jeśli jednak chcesz wykorzystać je nieco później, przełóż owoce do kartonowego pojemnika i - podobnie jak truskawki - przykryj papierowym ręcznikiem, który wchłonie wilgoć. Podobny schemat (z naczyniami wyłożonymi ręcznikami) zastosuj w przypadku borówek, jeżyn lub porzeczek.

Do lodówki możesz wrzucić też zebrane wcześniej czereśnie, winogrona, wiśnie lub śliwki, jak również warzywa korzeniowe (marchew lub pietruszkę warto wcześniej pokroić na mniejsze kawałki, zwłaszcza gdy chcesz zużyć je w ciągu najbliższych trzech dni).

Na działce rośnie ci koperek, a do rosołu lubisz wrzucić świeżą garść natki pietruszki? Zbierz kilka większych kępek, poszatkuj drobno i zamknij w niewielkim szklanym naczyniu - przechowywane w ten sposób na drzwiach lodówki nie utracą witamin i aromatu.

Zioła (jak i większość owoców jagodowych) możesz również zamrozić. Zanim schowasz je w szufladzie zamrażarki, pamiętaj o tym, aby wszystkie owoce dokładnie obejrzeć, oczyścić, usunąć napsute sztuki oraz szypułki i włożyć w pudełka z cienkiego plastiku. Niektóre warzywa takiej jak bób, paprykę, kalafiora lub buraczki warto zblanszować.

W ogrodzie obrodziło? Wykorzystaj piwnicę

Większość owoców i warzyw, zwłaszcza tych rosnących na naszej działce, możemy przechowywać w piwnicy. Ważne jest to, by w jej wnętrzu temperatura zimą nie spadała poniżej zera, latem z kolei nie może tam być cieplej niż +10 stopni Celsjusza. Najlepiej, gdy piwnica jest zlokalizowana w niżej położonych kondygnacjach domu i pozbawiona dostępu do światła dziennego.

W takich warunkach możesz przechowywać na przykład marchew lub pietruszkę (układaj je pozbawione naci, w poziomych stosach, i przesyp piaskiem - w ten sposób wytrzymają w piwnicy w idealnym stanie nawet do sześciu miesięcy). Zanim wrzucisz do piwnicy ziemniaki, przebierz dokładnie każdą sztukę i odrzuć wszystkie kiełkujące lub uszkodzone warzywa. Cebule lub czosnek najlepiej wpleść w "warkocz" i podwiesić na gwoździu na ścianie. Możesz je również włożyć do ozdobnych, kratkowanych organizerów, dostępnych w większości sklepów z wyposażeniem wnętrz.

Nieśmiertelne przetwory i konserwy

Zauważyłaś, że z całego wielkiego wiadra zebranych na działce porzeczek właściwie nic nie ubyło? Na dodatek sąsiadka raczy cię całymi koszami malin i ogórków gruntowych, których sama nie nadąża zjadać? W tym wypadku lodówka czy piwnica nie pomogą. Wobec tego wyzwania, zarezerwuj sobie weekend na przygotowanie pysznych przetworów i zamknij w słoikach zapach lata i maksimum wartości odżywczych.

Klasyczne "słoiki" (np. dżemy i musy) przyszykujesz nie tylko z jabłek, gruszek lub wiśni. Ze śliwek lub pigwy mogą powstać wyborne nalewki lub warzywa w zalewie octowej, które zimą będą smakowały jeszcze lepiej. Przygotowane w ten sposób buraki, grzyby lub ogórki będziesz mogła wykorzystywać na mnóstwo sposobów. Nie żałuj malin do przygotowania leczniczego soku na jesienne przeziębienia, który uratuje cię w najbardziej kryzysowych momentach choroby.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas