Karolina Komicz - Test ​Suszarka Philips ActiveCare (HP8270/00)

​Zdjęcie wykonane od razu po wysuszeniu włosów, bez używania żadnych środków stylizacyjnych, odzywek czy serum wygładzającego.
​Zdjęcie wykonane od razu po wysuszeniu włosów, bez używania żadnych środków stylizacyjnych, odzywek czy serum wygładzającego.Karolina Komiczmateriały promocyjne


Ten model suszarki zainteresował mnie przede wszystkim ze względu na posiadanie czujnika TempPrecision, który według zapewnień producenta mierzy temperaturę włosów i chroni przed przegrzaniem. Od pewnego czasu stan moich włosów jest dla mnie priorytetem w dbaniu o urodę. Od prawie roku nie farbuję ich, prostownicy używam sporadycznie. Suszenie jednak jest nieuniknione ze względu na brak czasu by włosy same wysychały oraz w obawie przed przeziębieniem się J

Po użyciu suszarki ActiveCare HP8270 włosy faktycznie wyglądają na zdrowe, nieprzesuszone. Wysuszenie ich zajmuje mi max 8 min. Jednak po zaledwie kilkukrotnym użyciu suszarki trudno ocenić czy funkcja TempPrecision rzeczywiście spełnia swój podstawowy cel. To, czy włosy będą  niezniszczone i nieprzesuszone okaże się za kilka miesięcy. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby zastosowanie wyświetlacza na obudowie suszarki, który wskazywałby jaka obecnie jest temperatura włosów i w którym momencie zakończyć suszenie. Podniosłoby to wiarygodność tej funkcji. O bardziej długotrwałych efektach chętnie napiszę za pół roku J

Suszarka wyposażona jest także w jeszcze jedną bardzo istotną funkcję- jonizację. Zapobiega ona elektryzowaniu włosów i u mnie sprawdziła się w 100%. Po jej użyciu włosy są proste (z natury mam falowane), są miłe w dotyku, miękkie, gładkie, lśniące. Co prawda w tym samym dniu kiedy je umyję, krótkie włoski wokół głowy trochę sterczą, ale na drugi i trzeci dzień są idealne. Chociaż jestem zadowolona z efektów na całej długości włosów, funkcja ta zdecydowanie lepiej sprawdziła się na włosach niefarbowanych- mam 12 centymetrowy naturalny odrost,  a pozostała część włosów jest farbowana, zniszczona. Naturalna część włosów po użyciu jonizacji stała się wręcz gładką taflą jak z reklamy! W tym momencie nie zachodzi już konieczność używania prostownicy ani innych środków do stylizacji.

Pozostałe funkcje suszarki takie jak możliwość użycia dyfuzora, nakładki do modelowania czy chłodny nawiew spełniają swój cel, również byłam zadowolona z efektów. Dobrze, że producent pomyślał o zabezpieczeniu tylnej części suszarki przed wplątywaniem się włosów. Suszarka trochę waży i jest dosyć spora gabarytowo, można to odczuć zwłaszcza przy modelowaniu włosów z nasadką czy dyfuzorem.

Bardzo dziękuję za możliwość przetestowania,

Karolina Komicz

materiały promocyjne
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas