Codzienne utarczki: Jak załagodzić sytuację
Kłótnia z przyjaciółką, chłopakiem, lub z kimś obcym nie musi być na maksa dołująca i destrukcyjna! W takich chwilach działaj sensownie.
"Kocham go, ale czuję się samotna", Anna 17 lat Jestem z Jarkiem szczęśliwa, ale chwilami mam wrażenie, że pochodzimy z innych planet. Ja np. nie mam pojęcia, czemu on spędza tyle czasu z kolegami. On z kolei nie kuma, dlaczego kocham malarstwo. Nie rozmawiam z nim o tym, bo nie chcę zepsuć związku.
Dlaczego zgrzyta Ania czuje się obco przy Jarku, bo go nie rozumie. Wygląda na to, że obydwoje zamknęli się w sobie, zamiast porozmawiać o dzielących ich sprawach. A warto gadać o swoich racjach, słuchać, co myśli druga strona. Ania wtedy zrozumiałaby, czemu dla Jarka kumple są tacy ważni oraz wyjaśniłaby mu, dlaczego ona kocha malowanie. Zamiast udawać obojętnych, lepiej pokazać, że coś nie gra. Ukrywanie uczuć w związku zwykle nie prowadzi do niczego dobrego. Pamiętaj: im lepiej ludzie się rozumieją, tym bardziej są sobie bliscy.
Co z tym zrobić Nie jest dobrze, gdy w związku nie rozmawia się o tym, co trudne. Jeśli Ania czymś się martwi, powinna powiedzieć o tym Jarkowi do razu, zanim problem urośnie w jej głowie do ogromnych rozmiarów. Zwykle jest tak, że kiedy dzieje się coś niedobrego, na samym początku da się to rozwiązać zwykłym: "Nie rób tak, nie lubię tego". Ale jeśli się zwleka, można się przez to nawet rozstać. Warto, by Ania i Jarek zrozumieli, że nigdy nie będą się zgadzać we wszystkim i że różnice są nawet między ludźmi, którzy się bardzo kochają. Najlepiej by było, gdyby oboje bardziej skupiali się na tym, co ich łączy, a nie dzieli. To pomoże im być szczęśliwymi.
Dogadaj się... w paczce
Czasem trudno jest wytrzymać nawet z ludźmi, których się lubi. I co wtedy?
Nie nadawaliśmy na tych samych falach, Kornelia 19 lat W zeszłym roku wyjechałam na wakacje razem z ludźmi z klasy. Myślałam, że będziemy się świetnie bawili, ale wcale tak nie było. Już od pierwszego dnia nie mogliśmy się dogadać. Oni chcieli całe dnie leżeć na plaży, ja wolałam wycieczki po okolicy. Poza tym oni ostro imprezowali do późnej nocy i przez to nie mogłam się nigdy wyspać, bo mieliśmy jeden domek. Niestety, nie brali tego pod uwagę. Wkurzali mnie na maksa.
Dlaczego zgrzyta W takich sytuacjach jak wspólny wyjazd ludzie często oczekują od innych, że będą mieli dokładnie takie same potrzeby czy rytm dnia. A starając się namówić znajomych, żeby robili to, co ty, jedynie psujesz sobie i im humor. Niepotrzebnie stresujesz się, zrzędzisz. I tak przez tydzień nie zmienisz swojego położenia, bo jesteś skazana na towarzystwo tych ludzi.
Co z tym zrobić Zamiast się dołować, zastanów się, co pozytywnego da się z tego wynieść: może np. znajomi pokażą ci inny sposób patrzenia na świat? I nie złość się niepotrzebnie. Gdy oni będą się opalać, ty... idź gdzieś bez nich. Na pewno poznasz jakichś przystojniaków, którzy dotrzymają ci towarzystwa. Kwestia imprezowania jest trudniejsza, ale jeśli nie uda ci się wynegocjować kompromisu, może spróbuj przyłączyć się do zabawy. Skoro i tak nie możesz spać...
Jakaś kobieta zepsuła mi zakupy w ulubionym sklepie, Zosia 18 lat Z przyjemnością grzebałam w koszu z przecenionymi ciuchami. Nagle zobaczyłam bluzę, która bardzo mi się spodobała. Wzięłam ją do ręki. W tym samym momencie sięgnęła po nią jakaś kobieta. Wyrywałyśmy sobie ciuch, a baba wyzywała mnie od głupich gówniar i od razu chciała wołać ochronę.
Dlaczego zgrzyta Starcia z zupełnie obcymi ludźmi są bardzo denerwujące i potrafią popsuć humor na długo. Czemu tak cię wkurza, kiedy ktoś się ciebie czepia? Dzieje się tak, ponieważ zakładasz, że ta osoba próbuje ci zrobić krzywdę i specjalnie dokopać. Błąd! Pomyśl: przecież ten ktoś cię w ogóle nie zna. Nie wie o tobie nic. Chodzi mu wyłącznie o ciuch, który mu sprzątnęłaś sprzed nosa, miejsce w autobusie czy ostatni bilet do kina. Ta osoba wkurza się, że nie może mieć tego, czego tak bardzo pragnie.
Co z tym zrobić Daj spokój, niech ta kobieta kupi sporną bluzkę i się nią wypcha. Ty znajdziesz sobie sto równie fajnych ciuchów w innych sklepach. Po co masz mieć zepsuty nastrój? Co cię obchodzi, że ktoś myśli o tobie źle? Jeśli nie "odpyskniesz", nic się nie stanie. Poza tym, jeśli ty nie dasz się sprowokować, to jest spora szansa, że złość agresora opadnie. Po prostu, kiedy widać po tobie, że jesteś spokojna i krzyki nie robią na tobie wrażenia, dla tej drugiej osoby awanturowanie się przestaje być opłacalne, bo nie odnosi pożądanego skutku.