O czym on naprawdę myśli, gdy na ciebie patrzy?

Chłopcy często więcej wyrażają oczami niż słowami. Niestety, nie zawsze łatwo jest odgadnąć, jakie uczucia kryją się za spojrzeniem. Ale już dziś możesz rozkminić, co chce ci powiedzieć facet twoich marzeń, nawet gdy jego usta milczą...

Wzrok mężczyzny moze wiele zdradzić
Wzrok mężczyzny moze wiele zdradzić© Panthermedia

Jak to wygląda?

Facet robi wszystko, by nie spotkać twojego wzroku. Jeśli słabo go znasz, olewasz to, ale gdy robi tak koleś, który nie jest ci obojętny albo którego uważasz za kumpla, czujesz się dziwnie.

Kto tak patrzy?

Chłopcy, którym brakuje pewności siebie i nie wiedzą, czy jesteś zainteresowana nawiązaniem kontaktu.

Co to oznacza?

Najprawdopodobniej gość nie wytrzymuje twojego spojrzenia, bo trochę się ciebie boi. Im bardziej mu się podobasz, tym bardziej będzie uciekał wzrokiem! Spróbuj go ośmielić, dając mu do zrozumienia, że odwzajemniasz jego sympatię. Uwaga - czasami zwyczajny dobry kolega, który akurat ma coś na sumieniu, też będzie odwracał od ciebie oczy!

Wielka Lustracja

Jak to wygląda?

Z pewnością miałaś już do czynienia ze spojrzeniami tego rodzaju! W trakcie rozmowy chłopak nie patrzy ci w oczy, ale w dekolt. Czasem jeszcze uśmiecha się przy tym tak bezczelnie, że czujesz się jak prześwietlana przez rentgen. Oczywiście każdemu facetowi zdarza się zerknąć w to miejsce ;-), jednak on nie robi tego ukradkiem i od czasu do czasu, lecz stale i jawnie!

Kto tak patrzy?

Kolesie, którzy zgrywają wielkich macho i nie szanują zbytnio dziewczyn.

Co to oznacza?

Facet jest bardzo powierzchowny. U panien interesuje go wyłącznie wygląd i co gorsza, on uważa, że to normalne, nie zamierza się zmieniać. Dlatego go unikaj! Jeśli masz odwagę, możesz pokazać mu, gdzie jego miejsce, proponując np., że pożyczysz mu okulary. Niewykluczone, że zrobi mu się głupio, ale też czasami odpowie coś niemiłego.

Nieustająca zabawa w chowanego

Jak to wygląda?

Na pewno znasz tę sytuację, bo przydarzyła się ona każdej z nas przynajmniej raz w życiu. Przyłapujesz chłopaka na pożeraniu cię wzrokiem, ale kiedy wasze spojrzenia się spotykają, on błyskawicznie odwraca głowę albo przynajmniej minimalnie przenosi wzrok, udając, że wcale nie patrzył na ciebie, tylko na plamkę na ścianie nad twoim ramieniem. Po kilku minutach powtórka z rozrywki.

Kto tak patrzy?

Tę gierkę stosują najczęściej chłopcy, których spotykasz na imprezach, a nawet na ulicy.

Co to oznacza?

Wyraźnie z tobą flirtuje, podobasz mu się i chciałby się do ciebie zbliżyć, ale... nie wie, czy może próbować. Taka zabawa w kotka i myszkę ma na celu zbadanie terenu, przyciągnięcie twojej uwagi i sprawdzenie, czy ty też jesteś nim zainteresowana. Jeśli na początku koleś nie wytrzymuje twojego spojrzenia, to dlatego, że nie jest pewny twojej reakcji...

Próba zahipnotyzowania

Jak to wygląda?

Chodzi o gorące spojrzenie rzucone przez nie mniej gorącego chłopaka. On nie tylko dosłownie zatapia się w twoich oczach, ale w dodatku wytrzymuje przez długie sekundy to, że ty także na niego patrzysz. Spojrzenie może wydawać ci się hipnotyzujące również wtedy, kiedy bacznie przygląda ci się ktoś, kto nie powinien, na przykład sympatia twojej kumpeli...

Kto tak patrzy?

Najczęściej chłopcy bardzo pewni siebie. Ale uwaga, czasem robią to też dużo starsi od ciebie faceci... W tym przypadku lepiej mieć się na baczności!

Co to oznacza?

Jeśli chłopak patrzy ci prosto w oczy, to znaczy, że wie, czego chce. Jest odważny, podobasz mu się i myśli tylko o jednym: jak cię zdobyć. Niestety, bywa, że to podrywacz, który tak obserwuje wszystkie laski...

W cztery lub więcej oczu

Jak to wygląda?

Co najmniej dwóch chłopców gapi się na ciebie, jednocześnie szepcząc i śmiejąc się.

Kto tak patrzy?

Są dwie możliwości. Albo podobasz się jednemu z nich i rozmawia o tym ze swoim kumplem, dlatego się podśmiewują. Albo podobasz się im obu - w tym przypadku trzymasz wszystkie atuty.

Co to oznacza?

Chłopcy dużo odważniej podrywają w grupie niż samotnie. Jeśli któryś z nich ci się podoba, odwzajemnij spojrzenie, a oni pewnie cię zaczepią. Potem postaraj się znaleźć z nim sam na sam i... przejdź do ofensywy.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas