Mniej znaczy więcej - zasada udanego, letniego makijażu
Na południu Europy na plaży spotykamy umalowane kobiety - przyznaje makijażysta Eduardo Ferreira. Jeśli myślimy o plażowym makijażu, warto pamiętać o rozświetlaczu, wodoodpornym tuszu do rzęs i czerwonej szmince.
Mogłoby się wydawać, że wybierając się na plażę makijaż jest zbędny. Można jednak zadbać o kilka detali, które sprawią, że tego lata, leniwie wylegując się na plasku, będziemy błyszczeć.
"Na południu Europy na plaży spotykamy umalowane kobiety. To zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Jeśli umalowanie się na plażę sprawia ci przyjemność - czemu nie, upewnij się tylko, że używasz produktów wodoodpornych i z filtrami" - wyjaśnia makijażysta Eduardo Ferreira.
Ekspert odradza używanie podkładu, ten jest zbędny, za to zachęca do korzystania z rozświetlaczy - blask, to najmodniejszy trend tego sezonu.
"Myślę, że należy sięgnąć po wodoodporny tusz do rzęs, cień do powiek, jeśli używamy jaskrawej szminki, również powinna być wodoodporna. Pamiętajmy o brwiach, są bardzo ważne" - wyjaśnia główny makijażysta Bobbi Brown. Doradza również, jakich produktów warto używać w trakcie sezonu letniego.
"Latem, nasza skóra zmienia się z tygodnia na tydzień, zmienia się jej odcień, szczególnie po wizytach na plaży. Sekret polega na tym, aby nie używać żadnych kryjących podkładów. Najlepszym sposobem na letni makijaż jest korzystanie z kremów koloryzujących, nazywam je transparentnymi podkładami" - radzi makijażysta.
Dodaje, że latem warto kierować się zasadą mniej znaczy więcej. Stawiamy na lekkość, z nutką nonszalancji.
"Zimą potrzebujemy większego krycia, więcej makijażu. Latem nie jest to konieczne, sekretem jest wspomniany krem koloryzujący. A jak osiągnąć ten ciekawy efekt? Sekretem są rozświetlacze, rozświetlający puder, mieniące się i połyskujące cienie do powiek" - zdradza Eduardo Ferreira. (PAP Life)