Podsumowanie testów Philips SpeedPro Max Aqua
Bycie perfekcyjną panią domu niekoniecznie musi wiązać się z ciężką pracą i całymi dniami spędzonymi w towarzystwie miotły, mopa i szczotek. Podłogi wcale nie trzeba myć na kolanach, a odkurzanie nie zawsze musi być koszmarem sennym. Przekonała się o tym jedna z laureatek konkursu, która miała okazję wypróbować nowoczesny odkurzacz Philips SpeedPro Max Aqua. Co sądzi na jego temat po testach?
Mycie i odkurzanie
Zdaniem wielu gospodyń, najbardziej czasochłonne są dwie czynności: odkurzanie i zmywanie podłóg. Zwykle, z braku chwili wolnego czasu, panie domu decydują się na pospieszne przetarcie brudów przy pomocy szmatki zamiast wyciągania po kolei odkurzacza i tradycyjnego mopa. Takie rozwiązanie na dłuższą metę jest nie tylko męczące, ale pozostawia również nieprzyjemne dla oka smugi. Widać to szczególnie na ciemnych błyszczących płytkach.
Połączenie funkcji mycia i odkurzania w Philips SpeedPro Max Aqua pozwala szybko pozbyć się niechcianych plam. Zauważyła to również testerka:
- Skrócony czas sprzątania, dzięki funkcji jednoczesnego mycia i odkurzania jest dla mnie bardzo istotny. Codziennie jestem w domu po godzinie 17 i chcę optymalizować efekty i czas poświęcany na sprzątanie. Mam małe dziecko i rozlane soczki oraz zaschnięte ślady po daniach ze słoiczków są codziennością. Bez odkurzacza z funkcją mycia przecierałam podłogę na szybko ściereczkami, w efekcie czego cała podłoga była w smugach. W tej chwili sprzątanie jest szybsze i efektywniejsze - odpowiada w ankiecie.
Wygoda
Istotnym elementem korzystania z odkurzacza jest również wygoda. Tradycyjne, przewodowe odkurzacze utrudniają manewrowanie pomiędzy meblami, przez co sprzątanie trudnodostępnych miejsc jest mało efektywne. Problematyczna okazuje się również ciągła konieczność przepinania odkurzacza do innego gniazdka.
Z tego powodu odkurzacze bezprzewodowe cieszą się coraz większą popularnością. Dodatkową zaletą Philips SpeedPro Max Aqua jest jego kształt, który ułatwia zarówno przechowywanie jak i korzystanie ze sprzętu na co dzień.
- Wreszcie nie muszę wyjmować z szafy 10 sprzętów zanim dotrę do odkurzacza, nie muszę przepinać kabla, który nie wystarczał do posprzątania całego mieszkania, no i przestałam obijać narożniki mieszkania odkurzaczem, który musiałam za sobą ciągnąć. Istotna jest również budowa odkurzacza, dzięki której mogę sprzątać pod meblami bez konieczności wcześniejszego demontażu szczotki - pisze laureatka konkursu.
Czymś co niepokoi potencjalnych nabywców odkurzaczy bezprzewodowych jest długość pracy akumulatora. Obawiają się, że na jednym ładowaniu nie dadzą oni rady dokładnie posprzątać całego mieszkania. Zaprzecza temu nasza testerka:
- Mam mieszkanie o powierzchni 55 m2, na jednym ładowaniu udało mi się posprzątać je dwukrotnie i dodatkowo kilka razy udało mi się sprzątnąć najbardziej zabrudzoną część, czyli przedpokój i kuchnię. Moim zdaniem to dobry wynik.
Precyzja
Czym jeszcze może pochwalić się Philips SpeedPro Max Aqua? Między innymi diodą LED wbudowaną w nasadkę zasysającą kurz, która pozwoli dostrzec nawet najmniejszy kłębek kurzu.
- Myślałam, że opcja ta jest dodatkowym, niezbyt praktycznym 'bajerem', ale ku mojemu zdziwieniu jest to rewelacja. Oświetlenie podświetla okruszki których inaczej bym nie sprzątnęła ponieważ na jasnych panelach ich nie widać. Dodatkowo w małych pomieszczeniach nie ma nawet konieczności zapalania górnego światła włącznikiem, a odkurzanie i tak jest dokładne - pisze laureatka.
Na jej uwagę zasłużył również odkurzacz ręczny, który sprawdził się między innymi przy sprzątaniu samochodu, a także elektryczna mini szczotka do tapicerki, która doskonale poradziła sobie z usunięciem zabrudzeń z kanap i foteli.