Zapach piekących się we wnętrzu pieca kaflowego podpłomyków to jedno z najstarszych wspomnień z dzieciństwa. Kiedy u babci zaczynało brakować chleba, z kilku prostych składników wyczarowywała puszyste w środku oraz idealnie przypieczone na zewnątrz podpłomyki. Przy talerzu z parującymi placuszkami zbierała się cała rodzina i na moment słychać było tylko odgłosy zajadania. W domowym notesie z przepisami zachowałam recepturę na najlepsze babcine podpłomyki.