Burka w Nepalu nazywa się sari, Edyta Stępczak

19 września ukaże się jeden z najważniejszych reportaży tej jesieni. Książka, którą powinien poznać każdy, kto nie chce odwracać oczu od tragedii kobiet. Reportaż "Burka w Nepalu nazywa się sari".

Burka w Nepalu nazywa się sari - okładka
Burka w Nepalu nazywa się sari - okładkamateriały prasowe

Urodzić się kobietą to przekleństwo, to oznaka złej karmy - przysłowie nepalskie

Żonę można zabić przy świadkach i stwierdzić, że było to samobójstwo.

Siostrę można sprzedać lub przegrać w karty.

Matka musi przeżywać wieloletni ciąg ciąż i porodów, dopóki na świecie nie pojawi się wyczekiwany syn.

Kilkuletnie córki mają szczęście, jeśli trafią na służbę do właściciela ziemskiego - tysiące dziewczynek umiera w okresie niemowlęcym z powodu zaniedbania, a liczba aborcji płodów żeńskich wciąż rośnie.

Są jednak kobiety, które narażając własne zdrowie i bezpieczeństwo, próbują zmieniać patriarchalną mentalność i opresyjny systemem. Nie godzą się na dalszą egzystencję w sztywnym gorsecie tradycji, marzą o godnym życiu i walczą o podstawowe prawa człowieka.

Są bohaterkami zarówno w życiu, jak i przejmującym reportażu Edyty Stępczak.

O autorce: Edyta Stępczak to dziennikarka i działaczka humanitarna. W pierwszą podróż do Nepalu pojechała jako miłośniczka gór i wspinaczki, a wróciła jako aktywistka. Spędziła tam ponad pięć lat, dzięki czemu poznała ten kraj od zupełnie innej, nieznanej zachodniemu turyście, strony. Dyskryminacji kobiet doświadczyła na własnej skórze.

Premiera: 19 września 2018 roku.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas