Kanadiana, Monika Grzelak

Gdy dziewięć lat temu Monika Grzelak planowała swój roczny pobyt w Kanadzie, nie sądziła, że zostanie w niej do dziś. Teraz, gdy czuje się tam jak u siebie, postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami ze wszystkimi, którzy chcą rozpocząć swoją kanadyjską przygodę albo po prostu spędzić tutaj kilka wakacyjnych tygodni.

Kanadiana, Monika Grzelak
Kanadiana, Monika Grzelak INTERIA.PL/materiały prasowe

Jak poznać, poczuć i zrozumieć Kanadę

Kanadiana - tak Kanadyjczycy nazywają wszystko to, co kanadyjskie: historię, obyczaje oraz fakty, które są częściami składowymi tego niezwykłego kraju. Słowo to używane jest niekiedy w prześmiewczy sposób, gdy chce się opisać, że coś jest tak kanadyjskie, że przekroczyło wszelkie granice zdrowego rozsądku.

Kanada to dla wielu z nas wciąż nieodkryty ląd, nie tylko pod kątem rozległej, dzikiej natury, ale również mieszkańców, którzy tak często myleni są z ich południowymi sąsiadami, a tak bardzo się od nich różnią...

Książka zilustrowana została przepięknymi fotografiami autorki, a całość tworzy inspirujący, zaskakujący i niepowtarzalny obraz Kanady.

"Kanadiana" to kompleksowe i bardzo trafne spojrzenie na Kanadę. Nie brakuje w niej odniesień do historii kraju, jak też bardzo praktycznych wskazówek:

- Jak wygląda życie Polki w kraju syropem klonowym płynącym?

- Jak przetrwać kanadyjską zimę?

- Czy ogon bobra je się na słodko czy słono?

- Czym jest Onterrible i gdzie leży Hongcouver?

- Jak żyje się w wielkim szklanym mieście, a jak w otoczeniu surowej kanadyjskiej przyrody?

- I wreszcie, czego Monika nauczyła się od Kanadyjczyków, uznawanych za jedną z najprzyjaźniejszych nacji na świecie?

Kanada jest moim domem od 2011 roku. Na początku miała nim być tylko przez rok, ale zbiegi okoliczności i życiowe wybory sprawiły, że zostałam tu znacznie dłużej. To była spontaniczna podróż, której każda kolejna decyzja nadawała nowy kierunek. Wyjazd w pojedynkę, imigracja, poznawanie nowego kraju i próba odnalezienia się w nim - wszystko to zmieniło moje spojrzenie na świat. Dzięki Kanadzie stałam się bardziej otwarta, nabrałam dystansu do siebie i tego, co mnie otacza, oraz zaczęłam odważniej wychodzić ze swojej strefy komfortu.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas