Miuosh. Wszystkie ulice bogów, Miłosz Borycki

Wykrzywił go rap i tak już zostało. Mieszka na Śląsku i to się nie zmieni. Gdy się gubi, z krętej ścieżki sprowadza go Ona. 18 września premierę będzie miał nowy projekt Miuosha - jego książka "Miuosh. Wszystkie ulice bogów".

"Miuosh. Wszystkie ulice bogów", Miłosz Borycki
"Miuosh. Wszystkie ulice bogów", Miłosz Boryckimateriały prasowe

To przede wszystkim szczera rozmowa z Arkadiuszem Gruszczyńskim, w której Miuosh rysuje obraz Śląska widzianego z perspektywy trzydziestokilkulatków, Śląska - "piątej strony świata", Śląska - stanu umysłu. Miejsca definiowanego przez zmiany, ciągły rozwój, doświadczenia pokoleniowe, gdzie nowe ze starym tworzą chropowatą układankę.

Rozmowę uzupełnia autorskimi felietonami, w których dzieli się spostrzeżeniami o Polsce, muzyce i show-biznesie. Trafia w punkt, przekonuje, że najważniejsze są dla niego rodzina, Śląsk i muzyka. Pozwala sobie na opowieść o tym, co go boli, czego nienawidzi, za czym tęskni i o czym marzy.

W książce znajdują się też nigdy dotąd niepublikowane teksty utworów.

Miuosh - raper, muzyk. Artysta, który zapełnił Stadion Śląski 43-tysięczną widownią. Nie boi się szukać nowych dróg, eksperymentować, wchodzić w twórcze mariaże. Nagrywał i koncertował między innymi z Katarzyną Nosowską, Andrzejem Smolikiem, Piotrem Roguckim, czy Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia -  za każdym razem uzyskiwał nieoczekiwane brzmienia, wymykał się zaszufladkowaniu i otwierał zaskakujące muzyczne przestrzenie.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas