Rasputin. Demon i kobiety, René Fülöp-Miller

Rozpustnik, pielgrzym, wędrowiec. Święty mędrzec, cudotwórca, odkupiciel. Doradca i przyjaciel cara - polityk i cham, nawiedzony i seksoholik. Ukochany i znienawidzony. Największy celebryta Rosji na przełomie XIX i XX wieku.

Rasputin. Demon i kobiety, René Fülöp-Miller
Rasputin. Demon i kobiety, René Fülöp-MillerINTERIA.PL/materiały prasowe

Grzegorz Jefimowicz Rasputnin. Syn furmana. W młodości ciężko pracował, ostro pił i okrutnie się łajdaczył. Do momentu, kiedy otrzymał dar jasnowidzenia.

W wieku 33 lat zostawił żonę i dzieci, wstąpił do klasztoru, poznał sektę chłystów, których zdaniem grzech nie przeszkadza w jedności z Bogiem, a przygodny seks i rozpusta jest drogą do zbawienia, na równi z pielgrzymowaniem.

Zostaje więc pielgrzymem, wędruje i latami poznaje prawdziwe życie chłopów rosyjskich. Już jako święty mąż trafia do stolicy. Jako jedyny potrafił uzdrowić z hemofilii następcę tronu, carewicza Aleksandra. Stał się przyjacielem i powiernikiem rodziny carskiej.

Potrafił załatwić każdą posadę, kontrakt, decyzję na carskim dworze. Brał gigantyczne łapówki, ale też wspomagał bezinteresownie biednych. Obalał ministrów i premierów. Nazywali go "carem nad carami".

Otaczał się zawsze gronem wyznawczyń, uczennic i wielbicielek: arystokratek, zakonnic, mieszczek, kobiet opętanych, które widziały w nim Boga, a seks z nim uznawały za akt religijny. Pił, śpiewał i tańczył całymi nocami.

Jedni go kochali, inni szczerze nienawidzili. Dlatego został zamordowany, a jego śmierć była tak niezwykła, jak jego życie.

Książka ukazuje postać Rasputina w wielu wymiarach. Poznajemy dzięki niej także życie duchowe i polityczne upadającej Rosji. Autor opierał się na licznych źródłach, próbując rozpoznać te sfałszowane, stworzone i podrzucone przez służby carskie, a potem też fałszywki sowieckie.

Nie ocenia jednoznacznie swojego bohatera, ale próbuje go oddemonizować.

Jak różnie oceniali postać Rasputina nawet mu współcześni, pokazuje zamieszczony jako dodatek tekst Ferdynanda Ossendowskiego z jego zbioru felietonów podróżniczych, opisujących życie w Rosji przed rewolucją bolszewicką i u jej progu, pod tytułem "Cień ponurego Wschodu". Autor spotkał osobiście Rasputina, którego postać próbuje rzetelnie opisać czytelnikowi.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas