Taśmy rodzinne, Maciej Marcisz

Przenikliwa, szczera, zabawna i bezkompromisowa. „Taśmy rodzinne” Macieja Marcisza – opowieść o pokoleniu dorastającym w latach 90. – już od 24 kwietnia w księgarniach.

Maciej Marcisz, "Taśmy rodzinne"
Maciej Marcisz, "Taśmy rodzinne"materiały prasowe

Maciej Marcisz szczerze, bez sentymentów i upiększeń, opisuje losy dwóch zupełnie różnych przedstawicieli generacji: dorastającego w czasach PRL-u Jana Małysa, naznaczonego rodzinnymi traumami i życiem w niedostatku, szybko wspinającego się po drabinie społecznej, oraz jego syna Marcina, wychowanego w erze wielkich przemian, nowego stylu życia, propagandy sukcesu, lśniących galerii handlowych i galopującego, kolorowego kapitalizmu.

- Bałam się tej książki. Trzydziestoparoletni bohater na progu załamania, wielkie miasto... Spodziewałam się, że przez kilkaset stron Marcin Małys, chybiony artysta z 63 tysięcznym długiem, będzie pił, zażywał i miał egzystencjalne torsje jak jedno z polskich wnucząt Sartre’a. Nic z tych rzeczy. "Taśmy rodzinne" to mięsista, napisana z talentem i wielką empatią opowieść o rozpadzie więzi rodzinnych i próbie ich sklejenia. O trudzie, śmieszności i nieporadności dorosłych w roli rodziców i dzieci grających synków i córeczki w czasach dzikiego polskiego kapitalizmu. Książka Macieja Marcisza to wciągająca historia rodzinna, w której każda pojedyncza opowieść jest fałszywa i prawdziwa jednocześnie, a dojmujące pragnienie zrozumienia reprezentowane przez narratora i bohatera sprawia, że nie tylko do końca byłam zwyczajnie ciekawa, gdzie Marcin Małys wyląduje, ale nawet trzymałam kciuki, by się jakoś wykaraskał i przeżył.

Joanna Bator

- "Taśmy rodzinne" to książka o pieniądzach. Ale nie o tym, jak je zarabiać, ani nawet nie o tym, jak je tracić. To książka o tym, jak wiele pieniądze znaczą w naszym życiu. Od drobnych podawanych kasjerce w Biedronce, po kasę na niekończący się remont domu. Pieniądze jednak nigdy nie są tym, czym się wydają. Kiedy sprawy rodzinne i finansowe zaczynają się ze sobą splatać, okazuje się, że nic nie jest takie jak na pozowanych zdjęciach czy domowych nagraniach VHS. Bo czasem łatwiej spłacić dłużników, niż zrozumieć własną rodzinę. Książkę Macieja Marcisza można czytać jak erratę do opowieści o wielkich fortunach czasów transformacji. Jak uzupełnienie do obrazków z modnego życia warszawskich hipsterów. To książka o pieniądzach. I o tym, czego nie da się za nie kupić.

Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, facebook.com/zwierzpopkulturalny/

- Co za zaskoczenie! Jedna z najsmutniejszych, ale i najśmieszniejszych książek, jakie czytałem w ostatnim czasie.

Marcin Wilk, facebook.com/wyliczanka.eu/

- To powieść o bolesnych początkach, spektakularnych upadkach, o dojrzewaniu i zderzeniu z dorosłością. Gęsta od znaczeń proza ukazuje, dlaczego tak trudno jest nam się dogadać w rodzinach, w których każdy z członków uważa, że poświęca coś dla wspólnego dobra. Świeży i dojrzały debiut.

Agnieszka Kalus, facebook.com/Czytambolubie

- Autor umiejętnie i w przejmujący sposób opisuje różnice międzypokoleniowe i konflikty w rodzinie. To przepełniona trafnymi obserwacjami intymna podróż do czasów dzieciństwa, do Polski ery przemian i wiarygodny obraz dzisiejszego pokolenia trzydziestolatków.

Ola Gonder, instagram.com/book.z.toba

- Maciej Marcisz wkręca i wciąga czytelnika w tytułowe taśmy, które pod przykrywką sielanki środowiska nowobogackich kryją polskie piekiełko w pewnej szanowanej rodzinie. Słodko-gorzka saga upadłych. Polecam!.

Marika Feldy, instagram.com/marika_reads

- Ironista napisał książkę o katastrofie. Ale nie o globalnej, że PKB spada, że w ogóle jest źle, a wszechświat na pewno nie da sobie z nami rady, tylko tej naszej, bardzo bliskiej, nazwanej przez bohatera "Taśm rodzinnych" mitem postępu. Maciej Marcisz napisał tak dobrą rzecz, że śpiewałbym fanfary i przynosił lukrowane babeczki dla bohatera, z którym, no cóż, wziąłem i się utożsamiłem.

Mich Pabian, instagram.com/czytacz_szperacz

- Wydaje się, że życie rodziny Małysów to sielanka. Jednak za fasadą szczęśliwości kryje się trudna historia rodzinna i brzemię przekazywane kolejnemu pokoleniu. Z jednej strony dostatek, piękny dom, zdolne dzieci, z drugiej - życie na pokaz i wyjałowienie emocjonalne. Czy w takiej sytuacji jest w ogóle nadzieja na odzyskanie tego, co w życiu ważne? Czy można pogodzić się z przeszłością i zacząć wszystko od nowa? Mocna, poruszająca i bardzo potrzebna książka. Przeczytajcie, polecam!".

Aleksandra Blando, instagram.com/czytamprzykawie

- To powieść dla najtisowych dzieci, żeby lepiej zrozumieli rodziców. Książka o wychowywanych w propagandzie sukcesu ludziach, którzy nie umieją się dzisiaj odnaleźć. Zaczyna się lekko i zabawnie, ale wraz z rozwojem zdarzeń okazuje się, że pod tym śmiechem czai się wiele bolesnych prawd. Brakowało takiej książki.

Areta Szpura, instagram.com/areta/

Maciej Marcisz - urodzony w 1988 roku. Od prawie dekady pracuje w branży wydawniczej, od dwóch lat w Grupie Wydawniczej Foksal. Razem z przyjaciółką prowadzi klub czytelniczy na warszawskiej Ochocie. Członek rady fundacji SEXEDPL. Nie zrobił magisterki na Uniwersytecie Warszawskim i PWSFTViT w Łodzi. Pochodzi z małego miasta, mieszka w Warszawie. "Taśmy rodzinne" to jego pierwsza powieść.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas