Zbrodnie roślin, Amy Stewart

To nie jest poradnik, jak otruć teściową. To kryminał w darze od natury! Mordercze rośliny, zabójcza książka! Amy Stewart opowiada historie i anegdoty, które zmrożą krew w żyłach nawet najbardziej nieustraszonego ogrodnika.

"Zbrodnie roślin", Amy Stewart
"Zbrodnie roślin", Amy Stewart INTERIA/materiały prasowe

Roślinni zabójcy działają czasem w bardzo wyrafinowany sposób, pozostawiają za sobą ślady wykrywalne tylko przez niezwykle czułą aparaturę. Owoce nasączone trucizną, ziarna zatrzymujące pracę serca, paraliżujące gałązki albo bluszcze duszące niczym węże boa. Nic dziwnego, że rośliny tak często stawały się bohaterami kryminalnych opowieści - od przypadkowych zatruć, przez morderstwa w afekcie, po wojny narkotykowe. Lista ich ofiar jest naprawdę pokaźna. Mają nieprawdopodobne możliwości, wydają się bardziej niebezpieczne niż niejeden zwierzęcy drapieżnik. I mogą zmieniać bieg historii.

O tytoniu każdy wie, nazwa szaleju mówi sama za siebie, ale niech nie zmyli was uroczy wygląd hiacyntów ani dostojna powaga chryzantem. Lepiej przyjrzyjcie się uważnie, czy jacyś złoczyńcy nie dybią was z talerza albo w ogródku. I pamiętajcie: Strzeżcie się konwalii i tulipanów!

"Ta książka skończy wasze beztroskie życie. Będziecie podejrzliwie patrzeć nawet na zwykłą sałatę" - "The New York Times"

Amy Stewart (ur. 1969) - pisarka i dziennikarka amerykańska. Studiowała na Uniwersytecie Teksańskim. Publikowała w "New York Timesie", "San Francisco Chronicle", "Garden Design". Poza Zbrodniami roślin (2009; W.A.B. 2011) i Zbrodniami robali (2011) wydała m.in.: From the Ground Up: The Story of a First Garden (2002), The Earth Moved: On the Remarkable Achievements of Earthworms (2005), Flower Confidential: The Good, the Bad, and the Beautiful (2008). Amy Stewart mieszka w północnej Kalifornii. Wspólnie z mężem prowadzi antykwariat. W wolnym czasie zajmuje się ogrodem, w którym uprawia trujące rośliny.

Tłumaczenie: Dariusz Wójtowicz

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas