A na deser kokaina. Tak kiedyś ucztował świat wielkiej mody
Autobiografia wieloletniego redaktora "Vogue'a" to prawdziwa perełka. Andre Leon Talley nie oszczędza bowiem nikogo. Nawet ikony amerykańskiej mody lat 70. i 80. - Halstona.
Andre Leon Talley przez 30 lat był związany z redakcją amerykańskiego "Vogue’a". 70-letni dziennikarz postanowił zawrzeć wspomnienia ze swojego barwnego życia w autobiografii "The Chiffon Trenches", która ujrzy światło dzienne we wrześniu.
Do mediów trafiają kolejne smaczki, które będzie można znaleźć w tej publikacji. Najpierw w sieci rezonowała informacja o sekrecie, który Talleyowi wyjawił Karl Lagerfeld. Jako dziecko, przyszły kreator mody był przez swoją matkę przywiązywany do łóżku, co miało oduczyć go nocnego podjadania. Talley pozwolił sobie też na niedyskrecję, jeśli chodzi o innego nieżyjącego już projektanta, ikonę amerykańskiej mody lat 70. i 80., Halstona.
- Halston zapraszał mnie na obiad. Podawał pieczonego ziemniaka z kawiorem i śmietaną. Na deser: porcja wysokiej jakości kokainy podawanej na srebrnej miseczce - wspomina Talley - Wciągałem jedną lub dwie kreski, z szacunku dla gospodarza. I tyle. Nigdy nie chciałem tracić nad sobą kontroli. Moim przeznaczeniem nie było uzależnić się od koki - pisze dziennikarz.
Halston zmarł w 1990 r. w wieku 57 lat z powodu raka płuc i powikłań związanych z AIDS. Został zapamiętany nie tylko jako utalentowany projektant mody, ale także wielbiciel szalonych zabaw i przyjaciel gwiazd: Liz Taylor, Lizy Minnelli, Jackie Kennedy, Andy’ego Warhola.
***
#POMAGAMINTERIA
Fundacja Centaurus - największy w Europie azyl dla koni walczy o przetrwanie swoje oraz podopiecznych. Z powodu epidemii COVID z dotacji wycofują się kolejne upadające firmy i tracący pracę darczyńcy. Na to wszystko nakłada się susza, która spowodowała dwukrotny wzrost cen siana. Sytuacja jeszcze nigdy nie była tak dramatyczna. Organizacja walczy o swoje być albo nie być. Pomóż i ocal setki zwierząt od śmierci!