Pożegnanie playboya
To dzięki niemu słowo "playboy" weszło do codziennego użytku, a Bridget Jones przebrała się na przyjęcie za króliczka. Odszedł Hugh Hefner, twórca pisma i klubów "Playboya".
Studiował psychologię na Uniwersytecie Illinois w Chicago. I być może to podsunęło mu pomysł pisma, o jakim marzą mężczyźni: w 1953 roku założył magazyn "Playboy", poświęcony erotyce.
Nie było pewności, czy pismo wypali, dlatego nie było też chętnych do inwestowania w projekt. Musiały wystarczyć wiara Hefnera, jego oszczędności i niewielka pożyczka od matki. I tajna broń: zdjęcie Marilyn Monroe, zrobione zanim została gwiazdą. Pierwszy numer sprzedał się w 50 tys. egzemplarzy.
W szczytowym okresie imperium Hefnera obejmowało sieć klubów oraz produkcję filmów i gadżetów. Popularność "Playboya", pomimo prób ambitniejszej tematyki, jak choćby wywiad z Fidelem Castro, spadała, głównie z powodu konkurencji innych pism erotycznych oraz pojawienia się internetu.
91-letni Hefner był trzykrotnie żonaty. Jego ostania żona była od niego młodsza o 60 lat. Zostawił czwórkę dzieci - trzech synów i córkę. (PAP Life)