Kochajmy się
Chcesz, żeby twoje dzieci były przyjaciółmi? Pomagaj im w tym już od pierwszych chwil wspólnego życia.
Aby rodzeństwo połączyły pozytywne, bliskie więzi, rodzice powinni zachęcać je do przebywania razem, okazywania sobie zainteresowania i czułości oraz do wspólnej zabawy. To wszystko wpływa na wzajemne relacje pomiędzy dziećmi. Warto o nie dbać, bo wychowane pod jednym dachem maluchy, które od początku okazują sobie zainteresowanie, będą dla siebie wsparciem przez całe życie.
0-6 miesięcy
Starsze rodzeństwo często bywa zawiedzione tym, że tak długo oczekiwany towarzysz zabaw tylko śpi, je i płacze. Nie można z nim biegać, rysować, jeździć na rowerze ani bawić się klockami. Dlatego początkowe podekscytowanie może się szybko zmienić w wielkie rozczarowanie i znudzenie. Aby tego uniknąć, już nawet z dwu-, trzylatkiem warto rozmawiać o uczuciach i potrzebach młodszego dziecka. Kiedy starszak dowie się od ciebie, co maluszek lubi, a czego nie, zorientuje się, jak można sprawić mu przyjemność i w co się z nim bawić, na pewno zmieni zdanie. Kilkulatek zainteresuje się nowym członkiem rodziny i stanie się wrażliwszy na jego potrzeby. Stopniowo też zacznie czerpać przyjemność ze wspólnie spędzonych chwil. Pierwsze kontakty rodzeństwa to wzajemne skupianie na sobie uwagi. Starszak może nachylać buzię nad maluchem, wydawać różne dźwięki, mówić do niego, stroić miny. Dobrym sposobem na przyciągnięcie uwagi niemowlęcia jest również poruszanie kolorowymi grzechotkami lub innymi zabawkami, które wydają interesujące, ale niezbyt głośne dźwięki. Niemowlę stopniowo coraz dłużej skupia uwagę nie tylko na barwnym przedmiocie, ale także na twarzy pochylającego się nad nim brata lub siostry. Zaczyna rozpoznawać rodzeństwo po wyglądzie i głosie. Reaguje na jego widok z coraz większym ożywieniem: macha nóżkami, rączkami, wydaje dźwięki, uśmiecha się. To z kolei zachęca większe dziecko do okazywania sympatii niemowlęciu. Starszak może je głaskać i przytulać, trzymać za rączkę czy łaskotać delikatnie w stópki. Dobrą formą wspierania więzi pomiędzy rodzeństwem może być także zachęcanie starszego malca do opieki nad maleństwem. Nie wolno jednak naciskać, jeśli kilkulatek nie ma ochoty, ani obciążać smyka nadmierną odpowiedzialnością. Lepiej "zarzucić wędkę" zadając delikatne pytania: "Myślisz, że maluch chciałby się teraz wykąpać? Może napuścisz mu wody do wanienki? ", "Twój braciszek chyba jest głodny. Czy możesz mi podać butelkę, to go nakarmimy?". Ważne jest też, by w rozmowach ze starszą pociechą podkreślać tworzącą się więź pomiędzy dziećmi, używając określeń "twój brat", "twoja siostra" zamiast mówić o dzieciach po imieniu.
6-12 miesięcy
Półroczne dziecko potrafi już zabiegać o bliskość - wyciąga rączki, gaworzy, uśmiecha się. Chętnie dotyka twarzy brata lub siostry, łapie za palec, nawiązuje dłuższy kontakt wzrokowy. Coraz łatwiej też jest się z nim bawić. Ośmiomiesięczny szkrab kocha gry typu "a-kuku" (wystarczy, by starszak przykrywał zabawkę pieluszką i odsłaniał z okrzykiem, a zabawy będzie co nie miara). Kilkulatek może też bawić się ze szkrabem w "sroczka kaszkę warzyła" czy koci, koci łapci". Uwaga! Na tym etapie istnieje ryzyko konfliktu pomiędzy rodzeństwem . Niemowlę uczy się chwytać, przemieszczać. Potrafi zniszczyć ulubioną zabawkę starszego dziecka czy zburzyć mu wieżę z klocków. Nie można tego zabronić szkrabowi, bo w ten sposób poznaje on świat. Jednak nie wolno tez ignorować uczuć kilkulatka. Malec może uznać, że niemowlak "skrzywdził go" specjalnie. Jeśli chcesz , by dzieci pozostały w przyjaźni musisz pomóc starszemu dziecku poradzić sobie w takiej sytuacji. Powiedz, że rozumiesz jego uczucia przyznaj, że ma prawo być zły, zaproponuj pomoc w naprawieniu szkody. Warto, żebyście wspólnie pooglądali stare zdjęcia i przypomnieli sobie czasy, gdy starsze dziecko było w wieku młodszego i robiło rodzicom podobne psikusy. Pomoże też podkreślenie, że starszak jest mądrzejszy i umie już robić wiele rzeczy (rysować, układać puzzle, ubrać się), których mały szkrab jeszcze nie potrafi. Podkreślanie tych różnic szybko uświadomi kilkulatkowi, że młodszy smyk nie chciał zrobić nic złego i warto się na niego złościć.
12-18 miesięcy
Dziecko zaczyna chodzić samodzielnie i porozumiewać się z otoczeniem za pomocą pojedynczych słów. Jednym ze sposobów uczenia się jest dla niego obserwowanie i naśladowanie, a starszy brat czy siostra to bohater, który wszystko najlepiej wie i umie. Tak pozostanie przez wiele lat, warto więc zachęcić starszaka, by był dobrym wzorem do naśladowania. Podkreślaj przed starszym dzieckiem podziw oraz oddanie malucha i staraj się nauczyć go odpowiedzialności oraz troskliwości. Mały szkrab nie potrafi jeszcze sam się bawić ani tym bardziej inicjować zabawy. Cała inicjatywa nadal pozostaje w rękach rodziców lub starszaka. Nie warto go jednak przymuszać do zabawy. Jeśli dzieci mają się lubić, lepiej unikać wszystkiego, co trąci poleceniami "z góry". Nie mów: "Zajmij się bratem, poturlajcie do siebie piłkę". Lepiej osobiście pokaż starszemu smykowi, jak cieszyć się zabawami z maluchem. "Popatrz, jak świetnie turla! A jak łapie! Teraz ty spróbuj". Po takim zaproszeniu zwykle można już pozostawić pociechy samym sobie. Półtoraroczny maluch jest już na tyle zręczny, że może wspólnie ze starszym rodzeństwem kopać piłkę, grać w chowanego, bawić się w piasku czy klockami (choć małemu jeszcze długo bardziej podobać się będzie burzenie budowli, niż ich stawianie). Na spacerach starszak może pomagać młodszemu poznawać świat i uczyć go nowych słów, nazywając to, co widzą.