Zatajenie dochodu przed US – jak uniknąć kary?

Jeśli rozliczając się z urzędem skarbowym, niechcący lub naumyślnie zataisz część dochodów (np. żeby nie płacić wysokiego podatku), grozi ci wysoka grzywna. Czy jest sposób, by uniknąć za to kary? Tak. Należy wyrazić tak zwany czynny żal, czyli donieść do urzędu skarbowego na samego siebie. Na czym dokładnie to polega, dowiesz się z dalszej części porady.

czynny żal
czynny żal© Photogenica

Czynny żal polega na dobrowolnym przyznaniu się do popełnienia czynu zabronionego. Takie ujawnienie nadużycia to szansa uniknięcia kary za popełnienie wykroczenia lub przestępstwa skarbowego.

Ustalonego terminu na złożenie czynnego żalu nie ma, lepiej jednak przyznać się jak najszybciej - zanim urząd skarbowy wezwie do złożenia wyjaśnień. Kiedy już rozpocznie się postępowanie, na złożenie czynnego żalu będzie za późno.

Czynny żal najlepiej złożyć na piśmie, które trzeba zaadresować do naczelnika urzędu skarbowego.

Nie ma gotowego wzoru, z którego należy skorzystać. Pismo trzeba napisać samemu. Musimy w nim podać, na czym polegał popełniony przez nas zabroniony czyn i w jakich okolicznościach się to stało.

Najważniejsze jednak, by napisać, czy skutki czynu już naprawiliśmy, a jeśli nie, to jak zamierzamy to zrobić i w jakim terminie. Trzeba się też usprawiedliwić i podać z jakiego powodu popełniliśmy przewinienie, na przykład przez nieuwagę czy zapomnienie.

Koniecznie musimy też napisać, że zdarzyło się to po raz pierwszy w życiu i prosimy o niezastosowanie sankcji.

Niestety, samo złożenie czynnego żalu nie gwarantuje ochrony przed karą, bo urząd skarbowy może go uznać, ale nie musi. Jest to jednak najlepszy sposób, by chociaż spróbować uniknąć wysokiej kary.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas