Angelina Jolie chciałaby, aby jej najstarszy syn prowadził organizację charytatywną
Zdobywczyni Oscara, która adoptowała Maddoxa (13 l.) z domu dziecka w zachodniej Kambodży w 2002 roku, twierdzi, że chciałaby, aby w przyszłości stanął on na czele fundacji Maddox Jolie-Pitt Foundation, którą założyła 12 lat temu "aby pomóc lokalnym rodzinom pokonać problemy związane z biedą panującą w regionie oraz pomóc ratować niezwykłą naturę dla przyszłych pokoleń."
Zapytana o to, czy syn będzie zaangażowany w jej nowy film "First they Killed My Father: A Daughter of Cambodia Remembers" o komunistycznym reżimie Czerwonych Khmerów reżyserka powiedziała: - Maddox będzie na planie codziennie po szkole i będzie zaangażowany w pracę za kulisami. Maddox już działa w fundacji i jak dorośnie przejmie po mnie pałeczkę.
- Przygotowując film, będziemy uczyć się o jego kraju. W następnym tygodniu skończy 14 lat, a to dla niego bardzo ważny czas, w którym powinien zrozumieć, kim tak naprawdę jest. Jest moim synem, ale jest również synem Kambodży. To czas dla całej naszej rodziny, abyśmy zrozumieli to wszystko, co jest ważne zarówno dla niego, jak i dla nas. Chciałabym opowiedzieć tę historię w szczery i właściwy sposób, a ten film będzie moim hołdem dla siły i godności ludzi z Kambodży - mówiła Jolie.
40-letnia gwiazda, która razem z Bradem Pittem ma jeszcze piątkę dzieci czuje "głęboką więź" z tym krajem.
- Chciałabym, aby ten film nie tylko pokazał trudności wojny, ale również godność i siłę ludzi, których niezmiernie szanuję - dodała.