Bella Thorne znowu szokuje
Bella Thorne ma zaledwie 22 lata, ale już może pochwalić się wieloma sukcesami i kilkoma skandalami. Gwiazdka Disneya dorosła bowiem bardzo szybko.
Thorne pierwszą sesję zdjęciową zaliczyła, gdy miała 6 tygodni! Później poszło już z górki - mama Belli zabierała dziewczynkę na różne castingi. W konsekwencji jako kilkulatka wystąpiła w filmie "Skazani na siebie" i zdobyła spory rozgłos. Od tej pory regularnie grała w filmach dla młodzieży, a w 2010 roku otrzymała angaż w serialu Disneya pt. "Taniec rządzi". Przy tej okazji utalentowana Thorne zaczęła śpiewać i tańczyć. Dziś ma na koncie kilka albumów.
Co ciekawe, młodziutka aktorka pisze też książki! Pierwszą powieść, "Autumn Falls", wydała w 2014 roku. Za film "W blasku nocy" z 2018 roku otrzymała nominację do nagrody Teen Choice.
Od jakiegoś czasu Thorne robi wszystko, by uchodzić za skandalistkę. Jakiś czas temu poinformowała fanów (wśród których dominują dzieci), że żyje w trójkącie miłosnym: ma równocześnie chłopaka i dziewczynę. Oprócz tego wyreżyserowała film pornograficzny, brała udział w rozbieranych sesjach i pozowała ze skrętem!
Teraz natomiast naraziła się wielu kobietom. Chodzi o, pozornie niewinny, makijaż halloweenowy imitujący... ślady po pobiciu.
"Wygląda zbyt realistycznie, a to nie jest śmieszne. Mówię to jako ofiara przemocy domowej zszokowana tym, co widzę" czy "To nie jest śmieszne. Zmartwiłam się, że naprawdę coś ci się stało" - pisali.
Zgadzacie się z nimi? A może uważacie, że nie ma o co kruszyć kopii?