Edyta Herbuś jako Pola Negri
W serialu o życiu Eugeniusza Bodo, gwiazdy międzywojennej kina i kabaretu, Edyta Herbuś zagrała wyrazisty epizod - wcieliła się w Polę Negri. Aktorka na planie nosiła kostiumy z epoki wypożyczone z Londynu. "Może teraz nadszedł czas, by nakręcić film o Poli Negri?" - pyta retorycznie Herbuś.
Premiera serialu "Bodo" 6 marca w TVP1. W roli tytułowej zobaczymy Antoniego Królikowskiego i Tomasza Schuchardta. W telewizyjnej megaprodukcji wystąpiło również wiele innych gwiazd, chociażby Roma Gąsiorowska, Patrizia Kazadi i Edyta Herbuś. Ostatniej z aktorek przypadła rola Poli Negri.
- Negri jest dla Bodo dużą inspiracją. Podziwia to, w jaki sposób ludzie na nią reagują, jaki blask roztacza wokół siebie i jaką energię czerpie z tego uwielbienia. Do ich spotkania dochodzi po premierze teatralnej. Negri mówi mu ważną rzecz - żeby nie ograniczał się tylko do teatru i odważnie wkroczył w świat filmu. I rzeczywiście poszedł tą drogą. Dlatego to spotkanie było dla Bodo znaczące - mówi Herbuś.
- Gdy w pełnej charakteryzacji wysiadałam z automobilu z tamtych czasów, gdy widziałam pięknie wystrojonych statystów, gdy publiczność skandowała imię mojej postaci, przez chwilę poczułam się jakbym faktycznie była Polą Negri. To było coś niesamowitego - wspomina aktorka. Co interesujące, Herbuś nosiła kostiumy z epoki wypożyczone z Londynu.
Przygotowując się do roli, aktorka zatopiła się w lekturze książek poświęconych Negri. - Czytałam je z wielką przyjemnością. Nie raz się wzruszałam. Współczułam jej z powodu wielu życiowych dramatów, jakie ją spotkały. Ale była to twarda baba, która wiedziała, czego chce - stwierdza.