Emma Stone postawiła na kombinezon
Podczas 61. Festiwalu Filmowego w Londynie odbył się pokaz najnowszego filmu Yorgosa Lanthimosa pt. „Zabicie świętego jelenia”. Rzadko zdarza się, żeby niemal wszystkie gwiazdy zaproszone na premierę, wyglądały tak świetnie.
Oprócz odtwórców głównych ról: Nicole Kidman (która zachwyciła w srebrnej sukni) i Colina Farrella, na czerwonym dywanie pojawiła się m.in. Emma Stone.
28-latka w tym roku zdobyła Oscara za rolę w filmowym hicie "La La Land" w reż. Damiena Chazelle. Wcieliła się w postać Mii - zakochanej w Sebastianie (Ryan Gosling) dziewczyny, pragnącej zrobić karierę w Hollywood.
Ostatnio o Emmie Stone zrobiło się głośno, ponieważ postanowiła zrezygnować z, tak dla niej charakterystycznego, rudego koloru włosów. Wszystko wskazuje na to, że aktorka wróciła do naturalnego blondu na potrzeby serialu "Maniac", w którym gra główną rolę.
W Londynie Emma olśniewała w czarnym kombinezonie Givenchy i czarnych szpilkach Louboutin. Klasyczny zestaw doskonale podkreślał oryginalną urodę Stone, która postawiła na klasyczne upięcie i naturalny makijaż. Cztery kokardy umiejscowione z przodu dodawały zaś lekkości i dziewczęcego uroku.
Podzielacie nasz zachwyt?