Jak Danuta Martyniuk wyglądała w młodości?
Danuta Martyniuk, chcąc nie chcąc, rozpala emocje. Czy za sprawą wyborów konfekcyjnych czy kontrowersyjnych wypowiedzi, wszystko jedno. To zresztą nieuniknione, jako żona króla disco polo i postać nie mniej barwna, jeszcze długo będzie przyciągać spojrzenia.
Gwiazda w górze lśni
Oficjalny teledysk do utworu "Gwiazda" zespołu Akcent ma w chwili powstawania tego tekstu nieco ponad 1,7 milionów wyświetleń. Biorąc pod uwagę popularność Zenona, to niewiele. Jednak to właśnie wideo naprawdę warto zobaczyć. Wprawne oko wychwyci, że główną (i jedyną) rolę kobiecą gra sama Danuta Martyniuk. "Gwiazda spełnia sny, w których główną rolę grasz ty" - śpiewa Zenek Martyniuk, jak się okazuje, do bardzo konkretnej osoby.
Fabuła nie jest skomplikowana, piękna brunetka przechadza się po pałacowych włościach raz po raz chwytając spojrzenia nieznajomego mężczyzny, by pod koniec wybrać jednak towarzystwo Zenona.
To niejedyny przebój Akcentu zadedykowany Danucie, która jest prawdziwą muzą męża. "Sonet dla miłości", zdaniem wielu najbardziej liryczne dzieło Zenka, też jest jej poświęcony.
Długie, czarne włosy, nienaganna sylwetka, dyskretny makijaż i dopasowana kreacja odsłaniająca zgrabne nogi - od tej kobiety naprawdę trudno oderwać wzrok! Klip został zrealizowany w 2001 roku. Jak łatwo obliczyć, żona wokalisty miała wówczas 34 lata i była już mamą nastolatka.
Zobacz, jak prezentowała się niespełna 20 lat temu:
Ten moment
O pani Martyniuk w ostatnich miesiącach mówiło się dużo. Na początku roku działo się tak za sprawą premiery filmu biograficznego "Zenek", w którym nie mogło zabraknąć postaci inspirowanej jej osobą. Danuta wysoko ocenia aktorstwo Klary Bielawki, która ją zagrała. Miała tylko zastrzeżenie do jednego szczegółu, o wierne oddanie rzeczywistości ponoć niedostatecznie zadbały osoby odpowiedzialne za kostiumy:
- Ja nie byłam tak ubrana. Miałam białe spodnie i niebieską bluzkę na ramiączkach - precyzuje, komentując filmową scenę pierwszego spotkania z Zenkiem.
Tak, okazuje się, że świetnie pamięta, co miała na sobie, gdy zobaczyła go po raz pierwszy.
Górę wzięły emocje
W tym roku pisało się o Danucie Martyniuk też w zupełnie innym kontekście, kiedy brała w obronę niepokornego jedynaka i nie przebierając w słowach atakowała byłą synową, podczas gdy ta konsekwentnie milczała.
Na szczęście wiele wskazuje na to, że to już przeszłość. Danuta przyznała, że dała się ponieść złym emocjom i publicznie przeprosiła panią Ewelinę oraz jej najbliższych.
