Kate Moss - zamiast drinków zielone koktajle
Beztroski styl życia, istna rockowa dusza - Kate Moss należy do tej szczęśliwej grupy kobiet, które bez większego wysiłku wyglądają świetnie. Zdradza jednak, że z wiekiem jej podejście do stylu życia nieco się zmieniło...
Dieta, ćwiczenia - na pytania o zdrowy styl życia Kate Moss parskała gromkim śmiechem. Wielokrotnie zapewniała, że to nie jej bajka. "Kiedyś nie spojrzałabym nawet na sałatkę, dziś należę do tych osób, które sięgają po soki" - przyznała w rozmowie z "The Guardian".
"Staram się jeść zdrowo, myślę, że z wiekiem należy o to dbać. Kiedy byłam młoda nie przywiązywałam do tego wagi, nie musiałam się o to martwić" - przyznała modelka.
Moss zmieniła nie tylko zdanie na temat zieleniny na talerzu, ale również aktywności fizycznej. "Nigdy nie należałam do wielkich fanów siłowni, na samą myśl o ćwiczeniach czułam się chora. Ostatnio to się trochę zmieniło, zaczęłam ćwiczyć. Ale od razu uprzedzam, jestem na bardzo wczesnym etapie. Zaczęłam ćwiczyć codziennie przez godzinę, po kilku tygodniach zauważyłam pierwsze efekty. Zawsze myślałam, że trening to tortura, istna agonia. Dziś nawet to lubię, treningi sprawiają mi przyjemność" - zdradza.
Moss należy do tej starej gwardii modelek, które zyskały miano ikon, zatem media społecznościowe i aktywność na nich nie spędzają jej snu z powiek. Moss nie liczy followersów, choć wielu chciałoby podglądać jej codzienność. Zapewnia, że ceni sobie prywatność, z której na potrzeby mediów społecznościowych nie zamierza rezygnować.
"Media społecznościowe to nigdy nie była moja bajka - ta nieustanna chęć zwrócenia na siebie uwagi "patrzcie na mnie". Cenię sobie prywatność, nie czuję potrzeby dzielenia się z ludźmi tym co robię, gdzie jestem. Myślę, że to może wzbudzać jeszcze większą ciekawość. Jednak fakt, że nie funkcjonuję w mediach społecznościowych nie jest zamierzoną strategią, po prostu lubię żyć na swoich zasadach" - wyjaśnia. (PAP Life)
autor: Monika Dzwonnik