Marina Łuczenko-Szczęsna miała wypadek
Impreza Flesz Fashion Night co roku przyciąga tłumy gwiazd i celebrytów. Nic dziwnego: po wakacyjnej przerwie od ścianek znani i lubiani są spragnieni branżowych rautów.
Na czerwonym dywanie mogliśmy zobaczyć m.in. Dodę w błyszczącym, prześwitującym kombinezonie, odmienioną Martę Żmudę-Trzebiatowską, Julię Wieniawę w czerwonej sukni z rozcięciem, Olgę Kalicką w mini, Joannę Koroniewską w kreacji duetu Paprocki & Brzozowski czy Karolinę Pisarek, która postawiła na bardzo śmiały dekolt.
Wśród zaproszonych gości była też Marina Łuczenko-Szczęsna, która zdecydowała się na stylizację inspirowaną latami 90. Założyła bowiem fikuśny kombinezon w kratę, osuwającą się z ramion kurtkę i przezroczyste, plastikowe szpilki.
Jak powszechnie wiadomo, modne obuwie rzadko bywa wygodne. Tym razem ofiarą wysokich obcasów padła właśnie Marina, która przewróciła się na schodach!
Na szczęście piosenkarce nic się nie stało, a ona sama poinformowała o przykrym incydencie za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- Wywaliłam się na schodach. Tak się kończą branżowe imprezki - napisała na Instagramie. Oczywiście fotoreporterzy wykorzystali moment i zrobili gwieździe zdjęcie tuż po upadku.
Zobaczcie, jak tego wieczoru prezentowała się Łuczenko-Szczęsna. Co myślicie o jej kreacji?