Boże Narodzenie to najlepszy czas, by wyciągnąć rękę do zgody. Kto nabroił? A kto ma szanse wykazać się wspaniałomyślnością i przebaczyć? Przypominamy...
Superinteligentna Dorota Wellman (49) słynie z ciętego języka. Ale nie wszystkich śmieszą jej żarty. Kinga Rusin (39) poczuła się nimi dotknięta. Goszcząc w show Kuby Wojewódzkiego, Dorota nie tylko skrytykowała książkę dziennikarki, ale nawet pozwoliła sobie sparodiować Kingę: "Schodzę z konia, rozczesuję włosy, jestem ładnie ubrana, bo mam styl, a potem idę do spa i leżę, żeby ładnie wyglądać w Dzień Dobry TVN" - mówiła, naśladując koleżankę. Kinga nie kryła żalu: "Nie rozumiem, jak można krytykować książkę, jeśli jej się nie czytało".
Nikt nie wie, jaka jest prawda. Ale wkrótce po rozstaniu z menedżerką Mają Sablewską (30) ze strony Dody padły bardzo mocne słowa: "Oszukała mnie osoba, którą traktowałam jak przyjaciółkę. Współczuję jej następnym klientom".
Innym razem nazwała Maję oszustką, manipulatorką i kombinatorką, zastrzegając, że to małe piwo, bo mogłaby powiedzieć znacznie więcej. Atakowana Maja stwierdziła krótko: "Nie obchodzą mnie te publiczne impertynencje".
Matka Lindsay Lohan (24) Dina, z tragedii córki uczyniła źródło dochodów. To nie było trudne, bo im większe kłopoty ma Lindsay - z narkotykami, alkoholem, policją - tym bardziej interesują się nią brukowe media. A matka powoli sama staje się gwiazdą.
Zdradziła już wiele pikantnych historii z życia sławnej córki, ale jej "tournée" po stacjach telewizyjnych trwa. Pani Lohan dla każdego ma coś nowego. Można się domyślać, że to jeszcze pogłębia problemy córki...
Afera wybuchła, gdy w jednym z programów Karolina Korwin- Piotrowska (39) nazwała Edytę Herbuś (29)... "lachonkiem". Popularna tancerka poczuła się bardzo urażona słowami dziennikarki. Zdaniem Edyty, określenie jej w ten sposób było celowym i bardzo złośliwym zabiegiem Piotrowskiej. W oficjalnym oświadczeniu menedżerka Herbuś stwierdziła: "To, co usłyszałyśmy, to dno totalne. Nie zostawimy tego. Sprawą zajmie się nasz prawnik".
Korwin-Piotrowska tłumaczyła, że użyła tego słowa w znaczeniu... pozytywnym. A w Polsce rozgorzała dyskusja, czy bycie "lachonkiem" jest uwłaczające, czy też można owo określenie traktować jako komplement.
Pojawiając się na imprezie w futrze, Weronika Rosati (26) bardzo podpadła Joannie Krupie (31). Modelka od lat walczy o prawa zwierząt i piętnuje ludzi noszących skóry i futra. Mówiąc o Weronice, nie przebierała w słowach: "Jest suką bez serca! Nienawidzę takich ludzi i chciałabym jej przyłożyć". Szybko okazało się jednak, że atak był bezpodstawny, bo futro Weroniki było... sztuczne. Menedżerka Rosati zażądała oficjalnych przeprosin i wpłaty 10 tys. zł na rzecz organizacji PETA, walczącej o prawa zwierząt.
Zamiast przeprosin, padły kolejne oskarżenia: "Chodzić w sztucznym futrze to jak napadać na bank z pistoletem na wodę" - skwitowała sprawę Joanna.
Alexis z niezapomnianego serialu "Dynastia", czyli Joan Collins (77), udzieliła ostatnio dość kontrowersyjnego wywiadu. "W dzisiejszych czasach nie ma wielu pięknych aktorek. Jest Angelina Jolie i... Angelina Jolie" - stwierdziła. Słowa pani Collins szczególnie zabolały Jennifer Aniston (41), zwłaszcza że leciwa aktorka dodała jeszcze: "Jennifer Aniston z pewnością nie nazwałabym piękną".
Dla obsesyjnie dbającej o wygląd Aniston był to prawdziwy nokaut! Collins nie tylko skrytykowała jej urodę, ale przede wszystkim skomplementowała kobietę, która odebrała jej męża! Proszona o komentarz Jennifer nie potrafiła ukryć oburzenia: "To są absurdalne wynurzenia. Brak mi słów". Możemy być pewni, takiego faux pas długo się nie zapomina...
Nowy większy SHOW - elegancki magazyn o gwiazdach! Jeszcze więcej stron, więcej gwiazd i tematów! Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu, w sprzedaży od 6 grudnia.