Rosie Huntington-Whiteley robi 100 zdjęć zanim wybierze idealne selfie
30-letnia modelka, która spodziewa się pierwszego dziecka razem z narzeczonym Jasonem Stathamem, twierdzi, że stworzenie idealnego zdjęcia, które nadawałoby się do zamieszczenia na portalach społecznościowych kosztuje ją wiele czasu, wysiłku i wiąże się z wieloma cyfrowymi poprawkami. Mimo to Rosie ma nadzieję, że przez to jej konta na portalach społecznościowych nie są odpychające.
Zapytana o to, jak zrobić idealne selfie, odpowiedziała: "Potrzebujesz na to pół godziny, świetnego oświetlenia i musisz być gotowy na to, że zrobisz około 100 zdjęć, edytujesz je, a potem trzykrotnie będziesz wybierał odpowiednie filtry. Tak właśnie to wygląda."
"Staram się brać to pod uwagę, gdy wstawiam zdjęcia, ale z drugiej strony jest to częścią mojej pracy i mam nadzieję, że ludzie nie uważają, iż moje profile na portalach społecznościowych są zbyt odpychające."
Rosie przyznała, że martwi ją wpływ idealnych instagramowych zdjęć na niepewne siebie młode dziewczyny, ponieważ nawet ona czuje się niekomfortowo, gdy widzi perfekcyjne zdjęcia innych.
W rozmowie z nowym numerem brytyjskiego wydania magazynu "Glamour" dodała: "Martwię się o młode dziewczyny, które nie są pewne swojego wyglądu i które przeglądają zdjęcia supermodelek, które wyglądają niesamowicie i które wyciągają się na plaży w nierealistycznych pozach. Zdaję sobie sprawę z tego, że takie zdjęcia sprawiają, iż ludzie nie czują się dobrze z własnym ciałem. Nie mogę powiedzieć, że jestem na to uodporniona. Czasem myślę sobie: 'Kurczę! No wiecie co? Nie czuję się teraz dobrze.'"
Piękna Brytyjka mieszka w Los Angeles razem ze swoim 49-letnim partnerem, ale przyznała, że bardzo tęskni za rodzinną Wielką Brytanią.
Powiedziała: "O mój Boże. Tęsknię za domem. Bardzo za nim tęsknię... Tęsknię za tamtejszą kulturą. Tęsknię za ludźmi, za autentycznością Brytyjczyków i za ich poczuciem humoru."