Shirley Temple - złota dziewczynka Hollywood
Okrzyknięto ją największą dziecięcą gwiazdą kina w historii. U szczytu kariery była gwarantem nie tylko dobrego występu w każdym miejscu i czasie, ale także gigantycznych zysków.

Shirley Temple - złota dziewczynka Hollywood
Okrzyknięto ją największą dziecięcą gwiazdą kina w historii. U szczytu kariery była gwarantem nie tylko dobrego występu w każdym miejscu i czasie, ale także gigantycznych zysków.

Związek z Agarem nie wytrzymał próby czasu. Drugie małżeństwo okazało się znacznie szczęśliwsze – przetrwało nie pięć, jak poprzednie, a pięćdziesiąt pięć lat. W 1950 roku Shirley wyszła za Charlesa Aldena Blacka, biznesmena z Kalifornii, dodała do nazwiska drugi człon, urodziła troje dzieci i zaczęła karierę polityczną. Myli się ten, kto sądzi, że będąc ambasadorem USA w Ghanie i Czechosłowacji czy obejmując stanowisko szefa protokołu amerykańskiego Departamentu Stanu funkcjonowała jako reprezentacyjna maskotka. Ciężko zapracowała na opinię jednego z najtęższych umysłów wywodzących się z Hollywood i stała się szanowaną dyplomatką. Zmarła w 2014 roku, krótko przed swoimi 86. urodzinami.

W życiu Temple wiele spraw potoczyło się szybko. Szybko zaczęła karierę, zarobiła pierwszy milion dolarów, została największą gwiazdą wytwórni Fox i… zakończyła przygodę z filmem. Szybko też wyszła za mąż. Liczyła zaledwie 17 lat, gdy poślubiła kolegę po fachu, aktora Johna Agara, z którym wystąpiła zresztą w „Masakrze fortu Apache” (1948). Nawiasem mówiąc, był to jeden z kilku filmów w których zagrała w już późniejszym czasie, udowadniając, że jest w stanie udźwignąć też znacznie poważniejszy repertuar. l

Jednak ze złotą dziewczynką Hollywoodu było przecież inaczej. Przed kamerą prezentowała nie tylko temperament i radosne usposobienie, ale też prawdziwy talent aktorski. To widzowie okazali się nieprzejednani. Pragnęli bez końca oglądać pulchnego brzdąca, a gdy ten zaczął dorastać i zmieniać się na ich oczach – zainteresowanie publiczności stopniało. Dziś wielkie wytwórnie filmowe są w stanie lansować jednocześnie dziesięć podobnie wyglądających i grających nastoletnich aktorek, ale w Ameryce w czasach po Wielkim Kryzysie realia były zupełnie inne.

Pod koniec lat 40. jej kariera wyhamowała – niestety, nastoletnia Shirley nie miała już tej magnetycznej siły przyciągania widowni. Złośliwi mówią, że błyskotliwe kariery milusińskich kończą się, gdy ci dorastają, bo o ile na początku mieli dziecięcy wdzięk i odrobinę jakichś zdolności, to później zostają im już tylko te marne zdolności.

Wytrawni łowcy talentów z wytwórni filmowych Paramount Pictures i Fox Film Corporation mieli nosa i przy okazji sporo szczęścia, trafił się bowiem prawdziwy diament. Dziewczynka, którą sobie upatrzyli, nie dość, że wyglądała jak żywa lalka, to jeszcze tańczyła, śpiewała i grała – z przytupem! Od czasu przełomowej roli w „Rewolucji śmiechu” z 1934 roku zagrała w kilkudziesięciu produkcjach, w tym w takich przebojach jak „Mały pułkownik” (1935), „Heidi” (1937) czy „Mała księżniczka” (1939). Gadżety z jej podobizną biły rekordy sprzedaży, a jej piosenki nucono na kilku kontynentach w czasach, kiedy o o internecie i Youtube nikt jeszcze nie pomyślał.