Stana Borysa sposób na młodość

Mimo że Stan Borys, ikona polskiej sceny muzycznej, skończy w tym roku 73 lata, wciąż tryska energią. Właśnie wydał swój kolejny album. By być w dobrej formie, regularnie uprawia sport (najchętniej gra w tenisa), a także zaopatruję się w zdrową żywność.

Stan Borys przywiązuje ogromną uwagę do tego, co je
Stan Borys przywiązuje ogromną uwagę do tego, co jePiętka MieszkoAKPA

- Jestem bardzo aktywny fizycznie. Dzięki temu mam siłę do występowania na scenie - mówi w rozmowie z PAP Life Stan Borys, autor takich przebojów jak "Anna" i "Jaskółka uwięziona".

- Do sportu ciągnęło mnie od młodych lat. Moja pasja bynajmniej nie osłabła, gdy zamieszkałem w Stanach, gdzie sport jest dla wielu codzienną rutyną. W ciągu roku gram w kilkunastu turniejach tenisowych, i na Florydzie, i w Polsce. W kilku miastach organizuje się turnieje gwiazd czy artystów. Takich imprez jest dość dużo. Czasem, żartując, zastanawiamy się z kolegami artystami, czy iść na scenę, czy na tenisa. W ostatnich latach udało mi się nawet zająć trzecie, a nawet pierwsze miejsce w deblu. Oprócz tego fitness, ciężarki i joga, żeby zupełnie nie zwariować w tym pędzącym życiu. Mam dewizę, że trzeba się zmęczyć w sporcie, żeby zdrowiej żyć - przyznaje 72-letni gwiazdor.

Stan Borys przywiązuje też uwagę do tego, co je. "Byłem, ale już nie jestem wegetarianinem. Obecnie jem prawie wszystko, ale w rozsądnych ilościach. Zaopatruję się w lokalnych warzywniakach. Warzywa i owoce, które tam kupuję, można nazwać naturalnymi.

W pewnym sensie mogę powiedzieć, że żyłem ekologicznie już od dzieciństwa. Wychowałem się na podkarpackiej wsi i jadłem to, co urosło na naszym polu" - stwierdza. Ten pełen wigoru muzyk wydał kolejny krążek. "Ikona" to pierwsza płyta Stana Borysa od 30 lat, która ma premierę w Polsce.

Na płycie znajdziemy 11 piosenek. Oprócz całkowicie nowych utworów jest kilka dawnych kompozycji, jak "Szukam przyjaciela", "Krzyczę przez sen" i "Kyrie". Nagrane są we współczesnych, "urockowionych" wersjach. Wydawca określił styl "Ikony" jako rock symfoniczny.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas