Helena Norowicz: Marzyła o sporcie, została aktorką. Dziś jest modelką
Marzyła o sporcie, ale została aktorką. Gdy telefon zamilkł, wzięła sprawy w swoje ręce i postawiła na modeling. Helena Norowicz skończyła 90 lat, ale nie myśli o emeryturze.

Helena Norowiczurodziła się 14 listopada 1934 roku w Chiłowszczyźnie na Litwie (obecnie Białoruś). Ma dwie starsze siostry: Weronikę i Ludwikę oraz dwie młodsze: Leokadię i Teresę.
Dziewczynki wychowywały się w dość trudnych warunkach - bez bieżącej wody i elektryczności, za to w zgodzie z naturą. Ich rodzice hodowali kozy i krowy, piekli własny chleb, a Helena z siostrami spędzała mnóstwo czasu na świeżym powietrzu. Gwiazda przyznaje czasem w wywiadach, że ta aktywność fizyczna i czas spędzony na świeżym powietrzu procentują po dziś dzień.
Wielką pasją młodej Heleny był sport - pragnęła studiować na AWF-ie w Warszawie, ale los miał wobec niej inne plany. Helena przegapiła terminy egzaminów i początkowo była zrozpaczona, ale po jakimś czasie uznała to za znak. Wyjechała do Wrocławia, gdzie przypadkiem dowiedziała się o naborze na studia aktorskie w Łodzi. To był strzał w dziesiątkę!
- Te przegapione egzaminy to było najlepsze, co mi się mogło przytrafić - wspominała po latach.
W Łodzi poznała też swojego przyszłego męża, reżysera Mariana Pysznika.
- "Kiedy byłam na pierwszym roku, zwróciło na mnie uwagę dwóch kolegów kończących studia. Jeden z nich, żonaty, starał się zawsze być przy mnie. Zauważyła to pani prorektor i powiedziała: Helena, nie zawracaj sobie nim głowy, rozejrzyj się na swoim roku, np. pomyśl o Marianie. (…) Przez pierwsze dwa lata stresowałam się studiami. Do tego stopnia, że zachorowałam. Marian przyszedł wtedy do mnie do akademika zobaczyć, co się ze mną dzieje. Byłam tak słaba, że zasnęłam na kilka godzin. Kiedy się obudziłam, on przy mnie nadal był. Rozczulił mnie tym bardzo" - mówiła w wywiadzie dla "Twojego stylu" w 2022 roku.
Helena Norowicz: Narodziny aktorki
W 1958 roku Helena Norowicz skończyła studia i od razu rozpoczęła pracę w warszawskim Teatrze Klasycznym, przekształconym później w Teatr Studio. Od czasu do czasu pojawiała się też na wielkim ekranie - np. w "Stawce większej niż życie" czy "Dekalogu IV" Krzysztofa Kieślowskiego. W ostatnich latach gościła na planach takich produkcji jak m.in. seriale "Na wspólnej" czy "Barwy szczęścia".
Gdy przyszedł czas na zawodową emeryturę, Helena poczuła, że ktoś dosłownie podcina jej skrzydła. Była bowiem głęboko przekonana, że ma jeszcze sporo do zrobienia. W 2016 roku na planie filmu "Ederly" spotkała aktorkę Aleksandrę Popławską, która zafascynowana jej fotogenicznością, klasą i urodą postanowiła wykonać jej kilka zdjęć, a później zamieściła je w sieci. Tak Helena Norowicz została modelką i rozpoczęła współpracę z marką Bohoboco.
- Ubrania bardzo mi się podobały, ale miałam obawę, czy aby nadaję się do sesji modowych. Myślę, że starsze kobiety jak najbardziej powinny być obecne w świecie mody. Nie tylko te młode i śliczne, które wyglądają dobrze we wszystkim, co się na nie założy. Z drugiej strony zastanawiałam się, czy sobie poradzę. Ale powiedziałam samej sobie: Wzdychasz, jęczysz, że nie masz propozycji aktorskich. Potraktuj to jak aktorskie wyzwanie - wspominała w wywiadzie z portalem Gazeta.pl.

Helena Norowicz skończyła 90 lat. Oto sekret jej młodości
Helena Norowicz skończyła w 2024 roku 90 lat, ale wciąż jest aktywna i nie zamierza siedzieć bezczynnie w domu. Aktorka i modelka przekonuje, że "w zdrowym ciele, zdrowy duch", a poczucie humoru i dystans do siebie potrafią zdziałać cuda.
- Nie robię i nigdy nie robiłam nic specjalnego. Żadnych zabiegów z chirurgii plastycznej czy dermatologii estetycznej. Nic sobie nie wstrzykiwałam, nie podciągałam. Kilka razy w tygodniu przykładam pod oczy maseczkę z esencji herbaty. Świetnie działa. Zawsze mało jadłam. Lubię warzywa, owoce, nie przepadam za słodyczami. (…) Staram się ruszać. Usłyszałam kiedyś od rosyjskiego lekarza: Biegaj, jeśli nie możesz, spaceruj. Jeśli nie możesz spacerować, czołgaj się. Ale ruszaj - powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Viva!".
W 2020 roku zmarł mąż aktorki, z którym była ponad 60 lat. Trzy lata wcześniej małżeństwo odebrało Srebrne Jabłka, nagrodę czytelników magazynu "Pani" dla ulubionych polskich par.
We wrześniu 2023 roku dobiegająca wtedy dziewięćdziesiątki aktorka i modelka nagrała piosenkę o wiele mówiącym tytule "Czas nie istnieje" do słów Jacka Cygana. Faktycznie, dla niej się zatrzymał i nie ma zamiaru ruszać.
Zobacz również: Katarzyna Butowtt: Najpiękniejsza modelka lat 70. wraca na wybieg. W PRL-u zagrała w ponad stu reklamach