Tajemnice uwodzenia
O tym, co jest najważniejsze w sztuce uwodzenia, jak należy uwodzić kobiety i mężczyzn, opowiada Paweł Wojciechowski, twórca i wykładowca w szkole uwodzenia.
Trudniej jest uwieść kobietę, czy mężczyznę?
Jestem mężczyzną i interesują mnie wyłącznie kobiety, więc powiem, że łatwiej uwodzi się kobiety.
Zatem, co powinien zrobić mężczyzna, który chce uwieść kobietę?
Nie ma jednej, uniwersalnej recepty. Przede wszystkim taki mężczyzna powinien przestać ograniczać się wzrokiem i zauważyć w kobiecie to "coś", co sprawia że jest wyjątkowa. Zauważyć i docenić ją, aby poczuła się tak, jak nigdy dotąd w obecności mężczyzny. To znakomity początek. Mężczyzna, który chce zwrócić na siebie uwagę wybranej kobiety, powinien być wyluzowany, spontaniczny, kreatywny, pewny siebie, uśmiechnięty i odrobinę zadziorny.
Z Pana praktyki, jakie błędy najczęściej popełniają panowie?
Zwykle zaprzyjaźniają się z kobietami myśląc, że to najlepszy sposób na zaciągnięcie ich do łóżka. Cóż, generalnie kobiety nie sypiają z przyjaciółmi... Typowym błędem, szczególnie dla Polaków jest chwalenie się: świetną pracą, samochodem, dobrami materialnymi.
Polacy również zbyt dużo mówią o sobie, szczególnie na początku znajomości, zamiast słuchać uważnie tego, co mówi kobieta. Bardzo często to właśnie, wy, kobiety same "podajecie się na tacy", wystarczy tylko zapamiętać to, co mówiłyście i skorzystać.
Proszę więc zdradzić kilka sekretów uwodzenia.
To ciekawe, jak często dziennikarze pytają mnie o niezawodne gesty, techniki czy metody. Pozwolę sobie najpierw odpowiedzieć na to pytanie w odniesieniu do kobiet. Naprawdę profesjonalne uwodzenie nie jest sprawą tego, co robić, aby uwodzić kobiety, ale kim być, aby je uwodzić. Gdy, w pewnym sensie, stajemy się kimś innym: uwodzicielem, mężczyzną z klasą, pozostając jednocześnie sobą, to co robić przychodzi równie naturalnie jak mycie zębów czy zawiązanie sznurowadła. Wymaga to odrobiny wprawy, podobnie jak z każdą nową umiejętnością, której się uczymy. Oczywiście są techniki znacznie skracające cały proces, pomimo to wynikają one z pewności siebie, użytecznych, twórczych przekonań na swój temat, wiary we własne możliwości i skupiania się na swoich mocnych stronach.
Gdyby Casanova dzisiaj żył, to czy miałby po co przyjść do pana szkoły?
Oczywiście że tak. Wystąpiłby jako gość specjalny. Chętnie posłuchałbym o jego doświadczeniach. Nauczyłbym go również korzystać z Internetu. To znakomite medium do poznawania fantastycznych ludzi z całego świata i oduczył dmuchania prezerwatyw przed użyciem, aby sprawdzić ich szczelność.
Dlaczego ludzie chcą się uczyć sztuki uwodzenia?
Jedni chcą sypiać z pięknymi kobietami, czerpać więcej z seksu w życiu osobistym, inni wyleczyć się z nieszczęśliwego zakochania, jeszcze inni - poznać kobietę, z którą będą mogli spędzić więcej czasu lub sprawić, aby ich obecna partnerka wybaczyła im zdradę. To wszystko sprawia, że na warsztaty, które organizuję, przyjeżdżają ludzie z całej Europy - najczęściej z większych miast, w wieku od 17 do 55 lat. Na co dzień wykonują różne zawody, są to zarówno prezesi, właściciele firm, lekarze, prawnicy, muzycy jak i studenci i uczniowie.
Czy istnieje coś, czego nie da się kursantów nauczyć?
Wszystkiego da się nauczyć. Nawet typowego "słonia w składzie porcelany", o ile sam będzie tego chciał. Natomiast niektórzy potrzebują po prostu więcej czasu, aby wczuć się w emocje kobiety i dobrze to opanować - jest to jedna z najtrudniejszych lekcji w sztuce uwodzenia.
W tym kontekście, czy spotkał pan kiedyś ideał uwodziciela w swoim życiu?
Nie ma jednej, szczególnej cechy idealnego uwodziciela. To cały zestaw cech, składających się na osobowość mężczyzny. Gdybym miał wymienić jedną, szczególną, byłaby to z pewnością tajemniczość.
Jednak, wracając do pytania, jakiś czas temu, gdy siedziałem w restauracji do stolika obok przysiadła się para - starszy pan, na oko dobrze po siedemdziesiątce i jego towarzyszka w podobnym wieku. Siedząc trzymali się cały czas za ręce, a gdy podszedł do nich jakiś znajomy, wtedy przedstawił mu swoją towarzyszkę słowami: Ta piękna kobieta to moja żona. To był właśnie mój ideał.
Rozmawiała: Kaja Cudak.