Ciasto "obłoczek" czekoladowy
Czekoladowe ciasto, lekkie jak pianka, uwodzicielskie i niezbyt słodkie. Dla tych, którzy szukają niebanalnej inspiracji na świąteczny stół.
Ciasto "obłoczek" bez glutenu i laktozy, jest z gatunku tych, które należy szybko zjeść. Ale mając na względzie jego walory smakowe, nie będzie z tym zbyt wielkiego problemu.
Czy naprawdę czekolada poprawia nastrój? Nie od dziś wiadomo, że czekolada bogata jest w cenne dla zdrowia substancje, w tym m.in. magnez, żelazo, niacynę, flawonoidy. W składzie czekolady znajduje się też dużo składników, które podnoszą poziom serotoniny, czyli hormonu poprawiającego nastrój. Zatem w tym poglądzie jest sporo prawdy. Pamiętajmy jednak o tym, by lepiej wybierać gorzką czekoladę, gdyż ta zawiera mniej cukru. A cukier, w dużych ilościach, na pewno nie jest pożądany.
Do przygotowania naszego ciasta "obłoczka" potrzebujemy, na biszkopt: 3 jajka (a właściwie 3 białka + 2 żółtka), 100 g cukru trzcinowego, 15 g skrobi kukurydzianej, 30 g mąki ryżowej, 30 g niesłodzonego kakao.
Na piankową masę potrzebujemy: 170 g gorzkiej czekolady, 5 białek jaj. Możemy więc podczas świątecznego pieczenia wykorzystać te białka, które nam zostały z wypieków innych ciast.
Potrzebny będzie także mikser elektryczny oraz tortownica o średnicy 20 cm.
Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. C. Ubijamy białka na sztywną pianę, powoli dodając do niej cukier trzcinowy. Następnie dodajemy żółtka. Przesiewamy skrobię kukurydzianą, mąkę i kakao. Dodajemy je delikatnie do mieszanki jajecznej.
Wycinamy arkusz papieru do pieczenia o średnicy formy i umieszczamy go na dnie naczynia. Wlewamy mieszaninę. Pieczemy przez 15 minut. Po wyjęciu z piekarnika nie wyjmujemy upieczonego ciasta biszkoptowego.
Roztapiamy ciemną czekoladę w kąpieli wodnej lub mikrofalówce. Ubijamy na sztywno pięć białek i dodajemy na koniec ciemną czekoladę, dalej ubijamy jeszcze chwilę. Wlewamy mus czekoladowy na schłodzone ciasto. Pozostawiamy na 4 godziny w lodówce.
Przed otwarciem tortownicy nożem oddzielamy ciasto od ścian formy. Dopiero potem otwieramy tortownicę. Wierzch ciasta możemy posypać czekoladowymi wiórkami. (PAP Life)