Finger Food na karnawałowym stole
Karnawał to okres zabawy, który na pewno trzeba uczcić pysznym jedzeniem. Podczas domowych zabaw i spotkań z przyjaciółmi najlepiej sprawdzą się dania typu "finger food".
Jak tłumaczy ekspert kulinarnego projektu "foodie people" Jakub Mikołajczak, "finger food" to małe porcje, które można jeść wygodnie bez użycia sztućców i smakują rewelacyjnie. Jego zdaniem, w formie "finger food" można przygotować właściwie wszystko: od burgerów, poprzez sałatę cezar, po zupy krem.
Mikołajczak proponuje na takie domowe przyjęcia przysmaki z różnych stron świata.
- W Ameryce Północnej fantastycznie sprawdzą się jabłka zanurzone w słodkim sosie karmelowym oraz precle, które możemy zanurzyć w swojej ulubionej czekoladzie - ciemnej lub mlecznej - przekonuje ekspert "foodie people".
Według niego świetnie podczas tego typu spotkań sprawdzą się włoskie crostini, czyli grillowana ciabatta albo inne pieczywo z dodatkami takimi jak świeża ricotta (biały ser włoski), figi i szynka parmeńska.
Najhuczniej świętuje się karnawał w Ameryce Południowej dlatego też można przygotować dania właśnie w takim stylu. Tutaj świetnie zagrają churros, czyli podłużne słodkości smażone na głębokim tłuszczu podawane tradycyjnie z kubkiem gorącej i gęstej czekolady do maczania.
Także przygotowanie meksykańskiego sosu guacamole jest bajecznie proste. To zmiażdżone świeże awokado z dodatkiem pomidorów, kolendry, czerwonej cebuli oraz dużej ilości soku z limonki.
- Taka pasta podana z nachosami zadowoli wszystkich. Nie zapomnijmy też o naszych tradycyjnych faworkach i pączkach, którymi cieszymy się zwłaszcza pod sam koniec karnawału - dodaje Mikołajczak.
(PAP Life)