Ulubione letnie przysmaki
Na niektóre dania i produkty dzieci mają apetyt nawet w największy upał. Oto nasza lista kulinarnych bestsellerów dla najmłodszych.
A jak arbuz
Jeśli jest gorąco, a nie możesz namówić brzdąca, by więcej pił, podsuń mu plaster arbuza. Ten orzeźwiający owoc zawiera ponad 90 proc. wody! Małemu dziecku warto podać miąższ pokrojony w kostkę na talerzu, a poza domem - w pudełku na żywność. Smyk może go jeść swoim widelcem lub rączkami.
B jak babeczki z owocami
Dziecko męczy cię o ciastko z cukierni? Kup mu kruchą babeczkę z owocami. Taki przysmak nie powinien zaszkodzić trzylatkowi, gdyż nie ma w nim dużych ilości tłustego kremu (zwykle odrobina budyniu lub bitej śmietany). Podobne ciastko możesz zrobić sama (będzie w nim mniej chemicznych "polepszaczy" oraz zdrowszy tłuszcz). W foremkach do babeczek upiecz kruche ciasteczka. Kiedy wystygną, na dnie połóź łyżeczkę budyniu lub zrobionej w domu bitej śmietany. Wierzch przybierz malinami, pokrojonymi truskawkami, kawałkami brzoskwiń czy innych owoców i zalej odrobiną galaretki. Gdy przestygnie, włóż do lodówki, aby zastygła na ciastkach.
C jak chłodnik
Zupa-ideał, bo w razie potrzeby możesz ją zrobić w kilka minut. Do porcji jogurtu dodaj np. kilka drobno pokrojonych rzodkiewek, kawałek startego zielonego ogórka, posiekany szczypiorek lub koperek oraz kilka łyżeczek koncentratu buraczanego. Do tego dołóż przekrojone na pół ugotowane jajka i nieco dosól do smaku, a otrzymasz lekki i zdrowy posiłek.
D jak dania z grilla
Malca po 1. roku można już zapoznać ze smakiem papryki, cukinii czy ziemniaków z rusztu. Smyk około 2. urodzin może też spróbować dobrze wypieczonej piersi kurczaka albo dobrej gatunkowo, nie za tłustej kiełbasy. Dań nie należy przyrządzać bezpośrednio na ruszcie, ale na aluminiowej tacce. Wtedy rakotwórcze substancje z dymu, który powstaje z tłuszczu, kapiącego na żar, nie osadzają się na daniach.
F jak frytki
Jeśli wokół sprzedającej je budki unosi się zapach spalonego tłuszczu, poszukajcie innego baru (taki tłuszcz zawiera szkodliwe związki). Jeśli możesz, sama upiecz brzdącowi frytki w piekarniku, ze świeżych ziemniaków. Będą lżej strawne i mniej kaloryczne, niż te kupione w przeciętnym barze czy stoisku przy plaży.
G jak gotowe obiadki
Na kwaterze, w domu wczasowym, pod namiotem, na wycieczce... Sprawdzą się wszędzie. A ty nie będziesz musiała się martwić, czy twój smyk może już jeść rybę z patelni albo co by tu dla niego wybrać w barze przy plaży. Na rynku są dostępne nie tylko obiadki dla niemowląt, ale i dla dzieci po 1. roku życia. Ich porcje są dostosowane do apetytu starszaka. Dania mają też bardziej wyraziste smaki oraz zawierają większe kawałki mięsa, warzyw, ziemniaków czy makaronu.
H jak hot-dog
Tych sprzedawanych w budkach na ulicy lepiej nie podawać dzieciom. Ich główny składnik, czyli uwielbiane przez malców parówki, zwykle zawierają znikome ilości mięsa, bardzo słabej jakości. Lepiej więc przygotować danie w domu - z kupionej w sklepie specjalnej bułki do hot- -dogów, świeżej sałaty oraz parówek i keczupu dla dzieci. Także jeśli malucha najdzie chętka na hamburgera, będzie on zdrowsze, jeśli przygotujesz w domu kotlet ze świeżego, chudego mięsa, usmażony na minimalnej ilości tłuszczu i włożysz do bułki wraz ze świeżymi warzywami.
I jak Ice tea
Gotowy napój raczej nie nadaje się dla małych dzieci (zawiera sporo chemicznych dodatków). Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, abyś przyrządziła brzdącowi jego ice tea z lekko osłodzonej herbatki miętowej z cytryną lub malinowej - z dodatkiem kilku kostek lodu. Możesz skorzystać również z granulowanej herbatki owocowej dla niemowląt i dzieci. Wystarczy zalać odmierzoną porcję przegotowaną wodą, schłodzić i wrzucić kostkę lodu. Pamiętaj jednak, by nie przyrządzać chłodzącego napoju dla brzdąca z czarnej herbaty, która pobudza układ nerwowy i osłabia wchłanianie żelaza z posiłków.
J jak jagody i spółka
Jagody, maliny czy poziomki najlepiej smakują maluchom prosto z krzaczka. Jednak wtedy mogą być skażone larwami pasożytów i chorobotwórczymi drobnoustrojami, które przenoszą muchy. Dlatego lepiej nazbierać z brzdącem trochę leśnych przysmaków do kubeczka, a potem zanieść do domu czy na kwaterę, przebrać je, dokładnie opłukać pod bieżącą wodą i przelać wrzątkiem. Potem owoce można już bezpiecznie serwować - same, z cukrem lub z dodatkiem lekko posłodzonej śmietany.
K jak kompot
Wprawdzie zawiera niewiele witamin, bo owoce muszą się sporo gotować, jednak ma przewagę nad gotowymi słodkimi napojami. Nie zawiera bowiem szkodliwych barwników, aromatów, konserwantów i możesz w nim kontrolować ilość cukru. Na kompot dla niemowlęcia po 6. miesiącu nadają się jabłka, śliwki, wiśnie, gruszki, porzeczki. Popularny kompot z truskawek to przysmak dla dzieci po 1. roku życia. Jeśli przelejesz domowy napój do fajnego bidonu czy kolorowej butelki, brzdąc wypije go równie chętnie, jak przysmak ze sklepu.
Smyk po 1. roku może je jeść 3-4 razy w tygodniu, np. na deser po obiedzie lub podwieczorek. Mleczne czy śmietankowe będą nie tylko rozkoszą dla podniebienia, ale przy okazji dostarczą maluchowi dawki wapnia i białka, a owocowe (w tym bezmleczne sorbety, świetne dla małych alergików) - są m.in. źródłem witaminy C. Kupując brzdącowi lody na patyku, sprawdź, czy nie były wcześniej rozmrożone (wskazuje na to nieforemny kształt i pogniecione opakowanie).
M jak młode warzywa
Gdy na straganach jest pełno świeżych jarzyn, to dobry moment, aby próbować przekonać do nich brzdąca. Żeby były smaczne i dostarczyły mu maksimum soli mineralnych i witamin, gotuj je krótko, na chrupko (dla niemowlęcia i tak je zmiksujesz). Serwuj z masłem.
N jak naleśniki
Można je zrobić błyskawicznie i nie tracąc czasu w kuchni, spędzić go więcej z brzdącem na powietrzu. Aby często serwowane danie nie znudziło się malcowi, możesz nadziewać naleśniki za każdym razem inaczej. Masz do dyspozycji pełen przekrój owoców, serki homogenizowane (naturalny możesz wymieszać z wybranym musem lub malinami czy pokrojonymi brzoskwiniami). Możesz też wypełnić naleśniki farszem wytrawnym (np. z fasoli, cukinii, pomidorów, z dodatkiem mięsa kurczaka, indyka lub chudej wieprzowiny).
O jak owoce sezonowe
Kiwi, cytrusy czy banany zostaw maluchowi na zimę, a teraz skoncentruj się na zapoznaniu go z jak najszerszą paletą typowych smaków lata. W 1. roku warto wprowadzić m.in. jabłko, gruszkę, jagody, porzeczki, maliny, śliwkę, brzoskwinie i morele. Pod koniec 1. roku poczęstuj malca czereśniami, a po 12. miesiącu - truskawkami. Owoce dla niemowlęcia muszą być umyte, sparzone gorącą wodą, bez z pestek i skórki.
P jak pierogi na słodko
Wprawdzie samodzielne zrobienie tego dania wymaga sporo czasu i umiejętności, ale pierogi z jagodami, truskawkami, czy białym serem możesz też kupić w wielu barach, stoiskach garmażeryjnych czy w postaci mrożonki. Mają uwielbiany przez większość dzieci słodki smak, więc nawet, gdy będzie gorąco, maluch zapewne da się namówić na kilka kęsów takiego dania. Pierogowe ciasto to dobre źródło węglowodanów, które zapewnią brzdącowi dopływ energii. Z kolei twaróg dostarczy smykowi wapnia i białka, a owoce - witamin, błonnika i soli mineralnych.
R jak ryba ze smażalni
Ważne, żebyś znalazła bar, w którym smaży się na świeżym tłuszczu - zapach spalenizny w okolicy lokalu to jasny sygnał, że należy szukać dalej. Wybierając rybę, zdecyduj się na morską (jak dorsz, halibut, łosoś, sola, flądra, makrela, śledź). Dla dziecka poniżej 3. roku zamów np. danie z grilla lub zdejmij tłustą panierkę. Nawet jeśli zdecydowałaś się na fileta, koniecznie sprawdź, czy w porcji malca nie ma ości.
S jak soczek
W upalne dni dziecko powinno pić jak najwięcej. Dietetycy polecają przede wszystkim wodę, jednak nie każdy brzdąc, wypije jej tyle, ile powinien. Warto więc mieć pod ręką soczek (najlepiej taki dla niemowląt i małych dzieci, bez cukru), na wypadek gdyby brzdąc odmówił kolejnego łyka mineralnej. Ponieważ maluchy nie powinny wypijać więcej niż 150 ml soku dziennie, warto mieszać go z wodą. Wtedy takiego słodkawego napoju wystarczy brzdącowi na dłużej.
T jak truskawki
Mogą uczulać, więc niemowlęta nie powinny ich jeść, ale dzieciom po 1. roku, które nie są alergikami, warto podsuwać je jak najczęściej. Zwłaszcza że sezon na nie trwa bardzo krótko, a porcja 100 g owoców pokrywa dziennie zapotrzebowanie dziecka na witaminę C.
W jak witaminy w koktajlu
To świetny pomysł na drugie śniadanie lub podwieczorek. A jaki zdrowy! W najprostszym wariancie, gdy nie mamy pod ręką miksera - można zmieszać pół szklanki maślanki lub jogurtu z miękkimi owocami (truskawkami, malinami, bananem) rozgniecionymi widelcem, a w awaryjnej sytuacji z owocowym sokiem - wtedy przyda się gęsty jogurt i odrobina cukru do smaku. W takiej porcji smyk otrzyma m.in. porcję wapnia, białka i witaminy C.
Z jak zupa owocowa
Jedna miseczka ugasi pragnienie malca i wypełni mu brzuszek. Poza tym w upalny dzień brzdąc chętniej zje taką zimną orzeźwiającą zupę niż zawiesisty krupnik czy gorący rosół. Możesz naszykować różne warianty dania w zależności od upodobań dziecka. Po ugotowaniu owoców (zupę owocową przyrządza się tak jak kompot) możesz je zostawić, przecedzić zupę, aby była czysta lub zmiksować ją (będzie wtedy gęstsza). Potem wystarczy dodać makaron, np. świderki.