Krata, czerń na pokazie Victoria's Secret

Amerykańska marka Victorias Secret zorganizowała w czwartek w Nowym Jorku słynny pokaz bielizny. Tym razem był on bardziej kosmopolityczny niż kiedykolwiek wcześniej z kolekcją mniej szaloną niż zwykle.

Elsa Hosk na pokazie Victoria's Secret
Elsa Hosk na pokazie Victoria's SecretEast News

Ponad 23 lata po stworzeniu, Victoria's Secret Fashion Show nadal pozostaje światowym wydarzeniem. Jego produkcja miała kosztować w tym roku, według magazynu "Harper's Bazaar", 12 milionów dolarów.

Przypuszcza się, że pokaz przyciągnie kilkaset milionów widzów podczas emisji telewizyjnej 2 grudnia. "Pokaz jest oglądany na całym świecie, więc jest trochę presji!" - mówiła brazylijska modelka Adriana Lima AFP. 37-latka regularne występuje na wybiegach, a po raz 18. występuje jako "aniołek" - jak określa się modelki będące muzami marki.

Ubrana w lśniący top i koronki, ze słynnymi anielskimi skrzydłami, które wyglądały bardziej jak pawie pióra, wylała łzy i podziękowała gestem publiczności, która wiwatowała. W przeciwieństwie do tradycyjnych pokazów mody, gdzie modelki nie mogą pokazywać żadnych emocji, show Victoria's Secret pozwala modelkom wyrażać siebie, uśmiechać się i bawić publiczność.

"Myślę, że właśnie dlatego pokaz jest najbardziej oglądany w telewizji" - uważa Lima. - "Każdy, kto ogląda, w telewizji, czuje, że są częścią show". Dla "aniołków" parady "to kwestia bycia kobietą, bycia sobą, pokazywania swojej osobowości" - wyjaśnia brazylijska modelka.

60 modelek pokazu reprezentowało ponad 20 narodów. Zwykle bardzo kolorowa kolekcja VS miała w tym roku ton bardziej trzeźwy, z dużą ilością szarości i czerni, jak np. zestaw noszony przez inną brazylijską modelkę, Barbarę Fialho.

Marka Victoria's Secret ucierpiała w ostatnich latach, sprzedaż spadła o 8 proc. w porównaniu do 2017 roku. W pierwszej połowie 2018 r. L Brand, spółka zarządzająca Victoria's Secret, zdołała ustabilizować obroty marki, dzięki otwarciu kilku sklepów w Chinach i rozwojowi sprzedaży internetowej. (PAP Life)

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas