Reklama

Problem: Jesteśmy szczęśliwi, ale...

Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem od 3 lat, a znamy się już 7. Skończyliśmy studia, oboje mamy pracę (chociaż o dobrą pracę wcale łatwo nie jest). Do szczęścia brakuje nam tylko maleństwa.

Problem jednak polega na tym, że mieszkamy z moją teściową. Mamy tylko 2 pokoje (39m2). Jest ciasno.

Póki co nie stać nas na pakowanie się w kredyty. Bardzo pragniemy dziecka, bo to przecież wzmocni nasz związek i będzie owocem naszej długoletniej miłości, ale ciężko nam się zdecydować, bo boimy się, że nie damy rady się utrzymać. Niestety nie możemy liczyć na wsparcie rodziców, bo sami są w trudnej sytuacji finansowej.

Zdajemy sobie sprawę z faktu, że nie pieniądze są najważniejsze dla dziecka, ale miłość i ciepło jakim je obdarzymy. Jednak strach przed tym, że możemy wpaść w długi, a naszemu dziecku nie będziemy mogli zapewnić godnego dzieciństwa nas paraliżuje. Czasem śmiejemy się, że najlepiej jakbyśmy "wpadli". Może ktoś z was zna sposób na rozwiązanie tej sytuacji i podpowie, jak znaleźć tanie mieszkanie?

Reklama

Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.

Redakcja

Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szczęśliwi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy