Solina i okolice - najpiękniejsze zakątki

Któż z nas nie pomyślał choć raz: „a gdyby to wszystko rzucić i pojechać w Bieszczady?”. Tegoroczne wakacje, upływające w cieniu pandemii koronawirusa, mogą być świetną okazją, by poznać lepiej piękne zakątki tych polskich gór. Natomiast dla tych, którzy kochają wodę, ale chcieliby uniknąć ścisku, jaki panuje w lipcu i sierpniu nad Bałtykiem, doskonałą propozycją jest Jezioro Solińskie i jego okolice.

Solina i okolice - najpiękniejsze zakątki

Z kolei w Lesku, nazywanym „bramą Bieszczad”, zobaczymy synagogę z przełomu XVI i XVII wieku oraz cmentarz żydowski (drugi najstarszy po kirkucie lubelskim, najstarsza macewa pochodzi z 1548 roku), Zamek Kmitów oraz Kościół Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. W Lesku możemy napić się wód mineralnych z pięciu różnych źródeł.
Świetnym pomysłem będzie też spacer do Kamienia Leskiego – oryginalnego pomnika przyrody, zbudowanego z piaskowca krośnieńskiego. Co ciekawe, o kamieniu pisali m.in. Aleksander Fredro czy Oskar Kolberg.
Na zwiedzanie Sanoka dobrze zarezerwować sobie co najmniej jeden dzień. Punktami obowiązkowymi są: Zamek Królewski, Muzeum Historyczne z niezwykłą kolekcją ikon i wieżą widokową oraz Cerkiew Świętej Trójcy. Nie sposób pominąć Galerii Zdzisława Beksińskiego oraz skansenu (Muzeum Budownictwa Ludowego).
Jezioro Myczkowskie, oddalone zaledwie kilka kilometrów od Soliny, nieprzypadkowo bywa nazywane „rajem dla kajakarzy”. Miłośnicy wiosłowania chwalą tutejsze warunki oraz infrastrukturę. Jest również alternatywą dla wszystkich, którzy chcą uniknąć tłumów. Nie lada atrakcją jest zapora oraz elektrownia wodna w Myczkowcach, nazywana „mniejszą i starszą siostrą Soliny”. Od kilku lat można ją zwiedzać.
+10
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas