Sześć zaskakujących miejsc, które musisz odwiedzić na Mazurach

Nazywane są Krainą Tysiąca Jezior, choć w rzeczywistości jest ich tu aż 2600! Tutejsze zachody słońca nie mają sobie równych, a natura dosłownie zwala z nóg.

Do Galindii, krainy prehistorycznego plemienia podróżują turyści z całego świata
Do Galindii, krainy prehistorycznego plemienia podróżują turyści z całego świata INTERIA.TV

Mazury to jednak nie tylko jeziora, kanały, żaglówki i szanty. To również zaskakujące miejsca, które zachwycają i zapadają w pamięć na zawsze. Wybrałyśmy dla was sześć mazurskich atrakcji - koniecznie skorzystajcie z naszej ściągawki! 

Galindia

Wyobraźcie sobie krainę historycznego plemienia, położoną na półwyspie u ujścia pięknej, mazurskiej rzeki Krutyni do Wielkich Jezior. Natura zapiera tu dech w piersiach, wyrzeźbione w drewnie posągi bogiń i zwierząt ukryte są między drzewami, a porośnięte mchem i pnączami roślin domy kuszą, by zostać tu na dłużej. To zresztą możliwe, bo Galindia to również apartamenty, restauracje, podziemne groty biesiadne i bary.

Między drzewami ukryte są rzeźby prehistorycznych bogiń i wiedźm
Między drzewami ukryte są rzeźby prehistorycznych bogiń i wiedźm Gabriela KurczINTERIA.PL

Galindia, czyli Mazurski Eden to miejsce założone przez Cezarego Kubackiego - rekonstruuje on tutaj osadę plemienia Galindów, które zamieszkiwało obecny teren Mazur i Warmii. Galindowie żyli w zgodzie z naturą, wybierali głównie tereny podmokłe i bagniste, co pozwalało im uniknąć najazdów innych plemion. Mieszkali w drewnianych chatach, a z bali budowali ścieżki, ułatwiające pokonanie najbardziej niebezpiecznych odcinków bagien. Dziś, oprócz grot, pieczar i komnat znajdziemy tu pensjonat, restaurację czy sale konferencyjne, ale Galindia wciąż emanuje wyjątkową energią, przyciągając turystów z całej Europy. 

W Galindii odbywa się dużo wydarzeń nawiązujących do charakteru miejsca
W Galindii odbywa się dużo wydarzeń nawiązujących do charakteru miejscaAdam TuchlińskiReporter
W Galindii odbywają się różnego rodzaju pokazy
W Galindii odbywają się różnego rodzaju pokazyfot. Krzysztof Pacula Agencja FORUM

Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie

W Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie rzadko spotykane gatunki są na wyciągnięcie ręki
W Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie rzadko spotykane gatunki są na wyciągnięcie ręki Katarzyna PawlickaINTERIA.PL

Dzika natura od zawsze fascynowała człowieka - choć budzi respekt i często przeraża, marzymy by od czasu do czasu mieć ją na wyciągnięcie ręki. Taką możliwość daje wycieczka do Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie. Położony w Puszczy Piskiej, na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego, nie jest typowym zoo - przy wsparciu Lasów Państwowych i Fundacji WWF od 20 lat prowadzony jest tutaj program reintrodukcji ginących gatunków i przywracania ich polskiej przyrodzie. Park stosuje autorskie metody dr Andrzeja Krzywińskiego, czyli program "born to be free", dzięki któremu zwierzęta od małego przystosowywane są do życia w naturze i szybko wypuszczane na wolność.

W parku znajduje się około 400 zwierząt z ponad 100 gatunków - w tym większość chronionych, z terenu Polski, Syberii i Dalekiego Wschodu. Zobaczycie tu rysie, żbiki, puchacze, daniele, kolorowe bażanty, rzadkie jelenie Milu, a nawet stado wilków. Niektóre ze zwierząt można karmić - paczuszki z przysmakami dla wybranych gatunków kupicie przed wejściem na teren parku. 

Trasa z przewodnikiem trwa 1,5 godziny i obejmuje teren dwóch kilometrów. Część pieniędzy z biletów przekazywana jest na program reintrodukcji zagrożonych gatunków. 

Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie
Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie Katarzyna PawlickaINTERIA.PL
Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie to miejsce dla całej rodziny!
Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie to miejsce dla całej rodziny! Gabriela KurczINTERIA.PL
Spływ kajakowy rzeką Krutynią
Spływ kajakowy rzeką Krutynią Gabriela KurczINTERIA.PL

Krutynia

Krutyń to mała wieś nad malowniczą rzeką Krutynią. To właśnie tutaj organizowane są najsłynniejsze spływy kajakowe na Mazurach - według wielu to jedna z najpiękniejszych takich tras w Europie! Nic dziwnego, rzeka ma ok. 60 cm głębokości, jej dno porośnięte jest wodorostami i liliami wodnymi, kaczki i łabędzie są na wyciągnięcie ręki, a dzika natura jest tu niewiarygodnie piękna. 

We wsi zachowała się również urocza, drewniana zabudowa - ozdobione gankami i dużymi okiennicami chaty i drewniana stodoła, w której mieści się obecnie poczta.

Rybaczówka

Rybaczówka to nie tylko pyszne jedzenie, ale również pensjonat i uroczy port
Rybaczówka to nie tylko pyszne jedzenie, ale również pensjonat i uroczy port Katarzyna PawlickaINTERIA.PL

W Rybaczówce, jak na Mazury przystało, wszystko kręci się wokół ryby. Właściciele serwują tu ryby pieczone, smażone, wędzone, marynowane, ryby z pieca, na talerzu lub drewnianej tacy. Skosztujecie tu również zupy rybnej, chili ze szczupaka i ceviche z sandacza. Rybaczówka to jednak nie tylko dobre jedzenie! 

Tutejszy port gwarantuje aż 30 miejsc cumowniczych, znajdziecie tu również wypożyczalnię sprzętu pływającego. Goście Rybaczówki mogą pokusić się o wędkowanie z przewodnikiem oraz rejsy jachtami i motorówkami - wszystko to, z czego słyną Mazury.

Rybaczówka to również port, gwarantujący aż 30 miejsc cumowniczych
Rybaczówka to również port, gwarantujący aż 30 miejsc cumowniczych Katarzyna PawlickaINTERIA.PL
Ogrody Markiewicz znajdują się w uroczym Marcinkowie pod Mrągowem
Ogrody Markiewicz znajdują się w uroczym Marcinkowie pod Mrągowem Gabriela KurczINTERIA.PL

Ogrody pełne pasji

W uroczej wiosce Marcinkowo, pod Mrągowem, w jednym miejscu zobaczycie ogród japoński, śródziemnomorski i marokański. Wysłuchacie lekcji ekologii, dowiecie się jak zbudować domek dla owadów zapylających i... naprawdę złapiecie oddech! To miejsce to Ogrody Markiewicz - pełne kolorów i zapachów, gdzie spacerować można wśród wnętrz ogrodowych o różnej tematyce, zmieszczonych na zaledwie 30 arach. 

Właściciele stworzyli tutaj m.in. ogród skalny, egipski, wiejski, nowoczesny, różankę, ogród zakochanych, a nawet zieloną klasę - miejsce, w którym cała rodzina może uczestniczyć w lekcjach ekologii. Ogrody zachęcają do relaksu - ławeczki, wiaty, urocze altanki, woliery dla motyli, a nawet zagroda dla bażantów złocistych - koniecznie odwiedźcie to miejsce! 

Ogród Zakochanych
Ogród Zakochanych Gabriela KurczINTERIA.PL

Mrągowskie źródełko miłości

Być na Mazurach i nie zobaczyć mrągowskiego źródełka miłości to grzech, tym bardziej, że płynąca w nim woda gwarantuje również zdrowie i młodość. Legenda głosi, że lata temu, w czasach krzyżackich jeden z mieszkańców wbił w tym miejscu łopatę, a z ziemi wytrysnęła krystalicznie czysta woda. Chorujący na bóle mięśni i reumatyzm mężczyzna szybko wrócił do domu w obawie, że przemoczony i przemarznięty pochoruje się jeszcze bardziej. Ku swojemu zdziwieniu, rankiem wstał całkowicie zdrowy i pełen energii, a bóle reumatyczne zniknęły jak ręką odjął. 

Tak mówi średniowieczna legenda, wersja historyków różni się jednak znacznie... Według nich, ludzie zawsze zakładali osady nad brzegami rzek i jezior, nie inaczej było w przypadku Mrągowa. Woda z jeziora Czos rzadko nadawała się jednak do picia - kopano więc głębokie studnie i szukano naturalnych wycieków z ziemi. 

Mieszkańcy Mrągowa cierpieli czasem na całkowity brak smacznej wody pitnej - wtedy to małe źródełko ratowało zdrowie. To dlatego, po dziś dzień nazywane jest również "źródłem zdrowia" - ponoć woda przez długi czas nie zmienia smaku i można ją przechowywać bardzo długo! 

Źródełko miłości w Giżycku
Źródełko miłości w Giżycku Gabriela KurczINTERIA.PL
Wakacje w Polsce mogą być jeszcze tańszeInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas