Co się w jajku kryje?
Są symbolem życia. Nie bez powodu... Do niedawna jajka miały złą sławę. Badania naukowe to zmieniły.
Jajka zawierają wszystkie niezbędne dla organizmu składniki. Są w nich witaminy A, D, K, E, wszystkie z grupy B.
Brakuje im tylko witaminy C. Ale by uzupełnić ten brak, wystarczy dodać do jajka np. liść sałaty, plaster pomidora, natkę pietruszki lub wypić szklankę soku.
Jaja są też źródłem żelaza, fosforu, wapnia, selenu, fluoru.
Dostarczają luteiny i zeaksantyny, które chronią siatkówkę oka, zapobiegają rozwojowi zaćmy. Mają też ważną dla mózgu i układu nerwowego cholinę.
Przyspiesza ona spalanie tłuszczu, chroni serce. Jajko to źródło najwyższej jakości, łatwo przyswajalnego białka. A nawet substancji przeciwwirusowych i poprawiających pamięć.
Najwięcej kontrowersji budzi zawarty w jajkach cholesterol. To przez niego jajka popadły kiedyś w niełaskę.
Dziś wiadomo, że choć zawierają sporo tej substancji, to nie ona zatyka żyły i tętnice. Tłuszcz w żółtku to głównie nienasycone kwasy tłuszczowe, z których produkowany jest tzw. dobry cholesterol (HDL).
Cholesterol to nie samo zło – jest potrzebny do pracy układu nerwowego, tworzenia błon komórkowych, kwasów żółciowych, hormonów, witaminy D. Problemem jest, gdy organizm produkuje go w niekontrolowany sposób, ale nie ma to nic wspólnego z jedzeniem jajek.
„Zły” cholesterol pochodzi z tłuszczów nasyconych. Dlatego gotowane jajko to samo zdrowie, ale jajecznica na margarynie z dodatkiem bekonu jest na cenzurowanym. Najzdrowsze jest jajko na miękko. Gotowane dłużej niż 10 minut traci nawet 40 proc. wartości odżywczych.
Jajo ma na skorupce powłokę zabezpieczającą przed zarazkami, dlatego nie należy go myć przed włożeniem do lodówki, lecz bezpośrednio przed użyciem. Niestety, może ono być potencjalnym źródłem bakterii salmonelli (ginie ona w temperaturze ok. 70°C).
Jeśli zamierzamy jeść kogel-mogel czy tatara, jaja trzeba koniecznie sparzyć wrzątkiem. Pałeczki salmonelli mogą być jednak też wewnątrz jajka. Dlatego lepiej jeść je po obróbce termicznej niż surowe.
Jaja ze sklepów są oznaczo ne kodem. Jego pierwsza cyfra (0-3) informuje, z jakiego chowu pochodzą jajka. Dalej jest kod państwa, w którym firma je produkuje (np. PL). Dalsze cyfry identyfikują tę firmę.
Uwaga na barwniki!
Malując pisanki, pamiętajmy, że barwniki mogą przenikać przez skorupkę, a po zjedzeniu wywołać wysypkę czy wymioty. Do zdobienia należy używać tylko barwników spożywczych. A najlepiej ugotować jaja w łupinach czerwonej czy żółtej cebuli, soku z buraków, liściach szpinaku, herbacie.
Tajemnicze symbole
Co oznacza pierwsza cyfra? 0 – chów ekologiczny. Kura porusza się na świeżym powietrzu, je to, co sama znajdzie na polu, dostaje ekologiczną karmę. Jej jajka są najwartościowsze.
1 – chów wolnowybiegowy. Ptaki siedzą na grzędach, mogą wychodzić z kurnika, kąpać się w piasku, są karmione paszą. Ich jajka są też korzystne dla zdrowia.
2 – chów ściółkowy. Kura spędza życie w pomieszczeniu, ale może się swobodnie poruszać na podłożu wyścielonym słomą.
3 – chów klatkowy. Kura żyje w klatce, jest zestresowana. Jej aktywność jest ograniczona do jedzenia karmy i znoszenia jaj. Są one mniej wartościowe, ale szkodliwych substancji nie zawierają.